W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Angielska Federacja Piłkarska jak na razie zachowuje się nietypowo i nie odpowiada za odwołanie sir Alexa Fergusona w sprawie ostatniego oskarżenia Szkota o niewłaściwe zachowanie. Przypominamy, że chodziło o zbyt pochlebne opinie o Howardzie Webbie przed meczem z Chelsea.
» Fergie może spokojnie myśleć i finale na Wembley. Prawdopodobnie do tego czasu FA nie będzie rozpatrywać jego odwołania
Nawet Arsene Wenger bronił kolegę po fachu, mówiąc: - Powinien mieć możliwość posiadać taką opinię. Dla mnie nie wygląda to na poważny problem, mówienie, że ktoś jest dobrym arbitrem. Nie ukarałbym go za to.
W październiku ubiegłego roku wszyscy menadżerowie zostali listownie poinformowanie o tym, że nie wolno im wypowiadać się na temat sędziów przed spotkaniem, ani pozytywnie, ani negatywnie. Może to zostać uznane za próbę wpłynięcia na decyzję arbitrów.
FA nie ujawnia jak Ferguson ustosunkował się do tego oskarżenia, starając się chyba uniknąć konfrontacji z niewygodnym tematem. Być może Federacja ma na uwadze przygotowania drużyny Fergusona do finału Ligi Mistrzów i nie chce zaprzątać na razie głowy Szkota pobocznymi sprawami. Czerwone Diabły również nie wystosowały oficjalnego oświadczenia.
- 13 maja otrzymaliśmy odpowiedź od władz Manchesteru United dotyczącą oskarżenia sir Alexa Fergusona o niewłaściwe zachowanie. Sprawa zostanie załatwiona w odpowiednim czasie - skomentował przedstawiciel FA.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.