Michael Owen po miesiącach rehabilitacji doszedł już do optymalnej formy i jest gotów pomóc Manchesterowi United w odzyskaniu mistrzostwa Anglii.
» Michael Owen po miesiącach rehabilitacji doszedł już do optymalnej formy i jest gotów pomóc Manchesterowi United w odzyskaniu prymatu w Premier League. Anglika nie martwi nawet duża konkurencja o miejsce w składzie.
Anglik w lutym doznał poważnego urazu ścięgna udowego i musiał poddać się operacji. W ostatnich spotkaniach „Czerwonych Diabłów” Owen udowodnił jednak, że po kontuzji nie ma już śladu.
– Miło było zagrać w kilku spotkaniach. W meczu z gwiazdami ligi irlandzkiej czułem się bardzo dobrze. Nieco gorzej było na Wembley przeciwko Chelsea – mówi Owen w rozmowie z MUTV.
– Tak zawsze jest przy okazji powrotów do gry po kontuzji. Na niektórych treningach czujesz się fantastycznie, a na innych czujesz ciężkie nogi.
– Większość lata spędziłem w Carrington, gdzie dochodziłem do siebie po kontuzji. Teraz czuję się dobrze i jestem gotowy do gry.
Anglik w tym sezonie na treningach będzie musiał pracować niezwykle ciężko, aby przebić się do pierwszej jedenastki Manchesteru United. W ostatnim meczu z Fulham, pod nieobecność Wayne’a Rooneya, sir Alex Ferguson postawił na Dymitara Berbatowa i Javiera Hernandeza. Owen na placu gry pojawił się dopiero w drugiej połowie.
– To na pewno dobre dla klubu – przyznaje Owen pytany o rywalizację o miejsce w składzie.
– Dni, w których myślałeś tylko o sobie, bezpowrotnie minęły. Klub zatrudnia cię, aby odnosić sukcesy. Twoim zadaniem jest być gotowym do gry za każdym razem, kiedy jesteś potrzebny – tłumaczy Owen.
Doświadczony napastnik Manchesteru United, podobnie jak pozostali zawodnicy „Czerwonych Diabłów”, jest pod wrażeniem Javiera Hernandeza, który przebojem wszedł do drużyny sir Alexa Fergusona.
– Fani są podekscytowani nowymi transferami, szczególnie Javierem. Na treningach i w czasie meczów wygląda bardzo dobrze – stwierdza Owen.
– Na pewno nie jest łatwo przyjść z innego kraju i szybko przystosować się do nowego jedzenia, pogody, szczególnie, kiedy na zewnątrz jest przeraźliwie zimno. Zobaczymy jak Javier się do tego przystosuje. Na razie idzie mu dobrze – dodaje Anglik.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.