Podopieczni Matta Busby’ego wracali z Jugosławii, po remisie 3:3 przeciwko Red Star Belgrad w ramach Pucharu Europy. Monachium było przystankiem, podczas którego uzupełniono paliwo. Wszystko przebiegało zgodnie z planem i nikt nie spodziewał się tego, co miało wkrótce nadejść.
Dwie pierwsze próby startu zakończyły się niepowodzeniem. Piloci zrezygnowali jednak z przymusowego dłuższego przystanku w Monachium i podjęli trzecią próbę odlotu do Manchesteru. W tym momencie zaczął padać śnieg co było jedną z przyczyn tego, iż samolot nie oderwał się od płyty lotniska. Po chwili było już zbyt późno na zatrzymanie maszyny, która przebiła ogrodzenie, a następnie zahaczyła skrzydłem o pobliski dom.
Samolot zaczęły powoli ogarniać płomienie, dlatego kapitan James Thain rozpoczął jak najszybszą ewakuację, która z pewnością uratowała kilka ludzkich istnień. Bezpośrednią śmierć w Monachium poniosło 20 osób, 3 kolejne zmarły w wyniku odniesionych obrażeń. Wśród nich było 8 zawodników Manchesteru United oraz 3 osoby bezpośrednio związane z klubem, co było niepowetowaną stratą.
Tacy zawodnicy, jak Geoff Bent, Roger Byrne, Eddie Colman, Duncan Edwards, Mark Jones, David Pegg, Tommy Taylor, Liam Whelan już nigdy nie wybiegli na murawę, nie mogli cieszyć się z wygranego meczu czy strzelonej bramki, jednak kibice o nich pamiętają i wciąż mają ich w swoich sercach...
Odbudowa drużyny po tak straszliwym ciosie nie była łatwa. Szeregi United zasiliła grupa młodych, rezerwowych graczy, którzy nie byli przygotowani do tak nagłego wejścia do pierwszego składu. Tak sądziła większość piłkarskiego świata, jednak już 10 lat po tragedii ci właśnie zawodnicy sięgnęli po najważniejsze trofeum w klubowym futbolu – Puchar Europy.
Nieoceniony wkład w ten sukces miał Matt Busby, którego podopieczni zostali nazwani
Dzieciakami Busby’ego. Dzięki niemu klub zdołał powrócić na sam szczyt, czego niewielu mogło się spodziewać.
Dzisiejsze spotkanie z Portsmouth będzie dopiero szóstym meczem, rozgrywanym w dniu rocznicy tragedii. Zawodnicy wybiegną na murawę z czarnymi opaskami na ramionach, a spotkanie rozpocznie się minutą ciszy w celu upamiętnienia wszystkich poległych tamtego dnia.
Obszerny opis tego, co wydarzyło się w Monachium 6 lutego 1958 roku znajdziecie
TUTAJ.