NaughtyEvilOne: Sorry, ale w jego wypowiedzi nie ma jaj, jako brat choćby w medialny sposób powinien pokazać, że ta decyzja mu się nie podoba, tym bardziej, że sam Rio tego nie ukrywał, beznadziejne zachowanie. Moim zdaniem cała ta sytuacja jest śmieszna, zachowanie Anglików fatalne. Podsumujmy, bo może nie wszyscy wiedzą, co robi sobie facet - John Terry.
1. Ruchał żonę kolegi z pierwszego składu Chelsea - Wayne'a Bridge'a.
2. Sprawa kończy się tak, że Bridge odchodzi z Chelsea. Terry traci opaskę kapitana reprezentacji Anglii na krótki czas.
3. Zostaje kapitanem ponownie.
4. Obraża brata Rio rasistowskimi wyzwiskami, więc sztab reprezentacji uznaje, że dla dobra atmosfery w reprezentacji lepiej usunąć Ferdinanda ze składu, bo może dochodzić do niepotrzebnych spięć.
5. Rio kończy karierę w reprezentacji, bo już nikt nie zaryzykuje powołania Go, to koniec jego kariery i gry dla Anglii.
Jak widać wszystko jest poukładane pod Johna Terry'ego, sorki, ale...
kim on k**** jest, że może posuwać żony kolegów, mówić co chce bez absolutnie żadnych konsekwencji?
To nie wina Terry'ego, a sztabu reprezentacji, za takie rzeczy Leo Messi wyleciałby z mojej reprezentacji, dla SAMEJ ZASADY, to już nie jest jakaś impreza z dziewczynami/piwo, ale działanie szkodliwe dla zespołu, Angli zasługuje na to, co osiągnie na tym Euro. Sam Terry może robić co chce, nie wymagam od piłkarzy jakiejkolwiek pozaboiskowej klasy, problem tkwi w ludziach zarządzających nimi, to idioci.
Moderatorzy: proszę nie usuwać mojej wypowiedzi, uważam, że jest wartościowa i nie użyłem przekleństw.