W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 13 grudnia 2011, 11:40 - Autor: matheo - źródło: The Sun
Działacze Liverpoolu zaryzykowali gniew swoich kibiców i postanowili zmienić ubezpieczyciela. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wybrano grupę Aon, strategicznego sponsora Manchesteru United!
» Aon z tytułu umowy sponsorskiej zasila kasę Czerwonych Diabłów 20 milionami funtów rocznie
Aon z tytułu umowy sponsorskiej co roku wpłaca do kasy Czerwonych Diabłów 20 milionów funtów. Część tych pieniędzy będzie więc pochodzić z kasy liverpoolczyków.
– To niewiarygodne. Kiedy kibice Liverpoolu dowiedzą się o tym, to będą wściekli, że ich klub pomaga Manchesterowi United. Współpraca ze sponsorem strategicznym twojego największego rywala wygląda na samobója – cytuje anonimowego informatora dziennik The Sun.
Dziennikarze angielskiej bulwarówki piszą, że ubezpieczenia stadionu, klubowych nieruchomości i polis piłkarzy opiewają na miliony funtów. Przedstawiciele Liverpoolu odmówili komentarza w tej sprawie.
Amsterdammmm: Ludzie nie bądźcie smieszni jak polsce kibice Barcy i Realu... Kibicowska rywalizacja was nie dotyczy nie jestescie z północnej angli tylko przykłądowo wąchocka, pipidówka, poznaniówka czy innego "wielkiego" wielkiego bastioniu Liverpoolu lub Manchesteru... Ogladancie mecze w TV waszego ulubionego klubu moze 1% był na ich meczu lub jezdzi rególarnie i tyle....
szalik666: To że liverpool jest naszym najwiekszym wrogiem to są sprawy historyczne podobnie jak Leeds gdzie historyczne rysy jeszcze bardziej nakreślaja nienawisc panujaco miedzy MU a Leeds
Zywo08: Ja tam za największego wroga obecnie uważam City bo jest to w rywal nr.1 wszystkich klubów na wyspach i wspólnymi siłami musimy im pokazać że kasa nie liczy się aż tak bardzo jak oni myślą.
brooodson: a ja np bardziej bym się rozgniewał z przegranej 1-6 z liverpoolem. Ścigamy się z nimi w liczbie trofeów i również mecze z nimi traktuje jako derby.
Sądzę że właśnie ich taktujemy jako największych ,,wrogów''
Veon: A ja mniej z dwóch powodów:
1. Nieszanuje City za to że bez kasy praktycznie nieistnieją (czytaj wydają niesamowicie wielkie pieniądze) a do Liverpoolu nic nie mam.
2.Liverpool jest w dołku już od kilku lat i nie liczy się w walce o misztrzostwo.
brooodson: a po za tym np w czysto teoretycznej sytuacji: wiadomo że ligę wygra city lubi liverpool to kogo wybierasz?? bo ja z dwojga złego wolał bym tych 1
bunio3219: Jej , trudno uwierzyć ale Liverpool to nasz największy "wróg" , Ja tak nie uważam . Nic do Livera nie mam . I bardzo cenię ich pomoc. Lecz Wenger przy nich to potęga. Bardzo ładnie się zachowywał i jego piłkarze . Dlatego bardzo go cenię .
20LEGEND: No i co z tego przecież United nie będzie od tej pory dostawało z tego powodu więcej kasy , więc wcale LFC nas nie wsparli. Równie dobrze jak jeszcze Carlsberg był sponsorem The Reds to możnaby było powiedzieć iż każde piwo tej marki kupione przez fana United do datek na największego rywala a to wierutna bzdura gdyż klub nie dostaje tych pieniędzy tylko sposnor a sponsor daje klubowi tylko tyle na ile się zobowiązał w umowie.
cvx: Nie wiem jaki jest sens tłumaczyć takie badziewne artyukuły ze szmatławca jakim jest The Sun. Sponsorem MU jest też Audi, czy jeśli jakiś pilkarz LFC kupi sobie Audi to wspiera MU?
Szakal: Teraz kibice liverpoolu będą niszczyć swój stadion i inne dobra, żeby AON musiało wypłacać odszkodowanie tak długo aż zbankrutuje, a co za tym idzie przestanie wspierać finansowo MU. Tak to jest ten chytry plan, tych czerwonych z tego miasta na L :D
satan23: No tak mamy do rozważenia 2 strony medalu.. Finanse kontra uprzedzenia kibiców... Oczywiście że wygrają kwestie finansowe ;] W takim systemie żyjemy ;]
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.