McCarthy: Musiałem dokonać zmian

W wyjściowym składzie Wolverhampton we wtorek zobaczyliśmy aż dziesięciu zawodników, którzy nie grali w spotkaniu z Tottenhamem. „Czerwone Diabły” z rezerwami „Wilków” wygrały gładko 3:0.

– W sobotę wywalczyliśmy świetny rezultat, ale kosztowało nas to mnóstwo sił. Za każdym razem oceniamy formę zawodników. Tym razem dziewięciu czy dziesięciu nie nadawało się do gry. Jeśli ci sami zawodnicy mieliby znów grać spotkanie tak dużego kalibru, to nie daliby rady – tłumaczył na antenie Sky Sports trener McCarthy.

– Mam 21 zdrowych zawodników, trzech dopiero co miało operacje. Muszę ich chronić, bo czeka nas sporo meczów – dodał.

Pytany już o sam przebieg meczu menadżer Wolves stwierdził: – Niektóre zagrania były dobre, niektóre w porządku. Dokonałem zmian, bo nie dalibyśmy rady zagrać tak ważnych meczów jeden po drugim. Myślę, że Mancienne, Surman i Foley byli dziś świetni. Przegraliśmy jednak 3:0, choć można było dostrzec w naszej grze pozytywy.

Warto dodać, że w środę zarząd Premier League wysłał pismo do Wolverhampton, w którym prosi o wyjaśnienie decyzji personalnym Micka McCarthy’ego. W myśl zasad obowiązujących w angielskim futbolu trenerzy są zobligowani do wystawiania najsilniejszych składów w każdym ze spotkań.