W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Craig Cathcart zadebiutował w Manchesterze United na wielkiej Allianz Arenie, ale nie było po nim widać zdenerwowania.
» Craig Cathcart w meczu z Boca Juniors zagrał poprawnie
Cathcart w ciągu niespełna tygodnia zanotował poważny skok w futbolowej hierarchii. Jeszcze kilka dni temu wraz z zespołem rezerw grał na kameralnym obiekcie Norwich City, by w środę wystąpić przed znacznie większą publicznością.
- Było świetnie – powiedział Cathcart w rozmowie z MUTV. – W sobotę grałem przeciwko Norwich, a później przyleciałem tutaj. Zagraliśmy z dobrym zespołem na pięknym stadionie. Dla mnie było to spore wyzwanie i naprawdę się cieszę z mojego występu.
- Mecz był trudny. Boca Juniors gra inaczej niż zespoły z Premier League. Miło było zatem wygrać to spotkanie. Z wielkimi zawodnikami w składzie było mi łatwiej i mam nadzieję, że dobrze wpasowałem się w drużynę.
Serce Cathcarta w meczu raz jednak zamarło. Młody obrońca tak niefortunnie przeciął dośrodkowanie rywali, że piłka wylądowała na poprzeczce bramki Tomasza Kuszczaka. – To było jak w zwolnionym tempie. Te piłki adidasa strasznie szybko się przemieszczają – stwierdził Craig.
- Ostatnie trzy sezony spędziłem na wypożyczeniach, więc mam nadzieję, że w tym sezonie zostanę w zespole i zagram kilka meczów. Chciałbym, aby tak się stało. Mamy szeroki skład i menadżer na pewno będzie wiedział kogo wybrać – dodał młody obrońca.
Grizz: "To było jak w zwolnionym tempie. Te piłki adidasa strasznie szybko się przemieszczają" tekst niczym 10 letniego dziecka podnieconego nową grą na swoją konsole, taki pełen naiwności, dziecinady. A wczoraj ciężko się z nim grało, chyba MU lepiej by sobie poradziło grając bez niego w 10. Cały jego występ może doskonale podsumować to, że prawie strzeliłby samobója.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.