10.08.2023 do newsa Ferdinand: Czy Manchester United powalczy o mistrzostwo Anglii? Nie sądzę
Pokaż
I serio nie przeszkadza Wam styl gry, ważne tylko punkty? Zostałem kibicem ManUtd, bo grali bardzo ładnie dla oka, jak ostatnie sezony przysypiałem na meczach to naprawdę pytałem sam siebie "po kiego to oglądam i przysypiam? Lepiej pooglądać inne mecze.." tylko na innych nie ma emocji jak nie obchodzi Cie kto wygra. Także styl jest mega ważny żeby ktoś to chciał oglądać, szczególnie jeśli chodzi o pozyskanie nowych kibiców. A bez nich nie ma kasy na rozwój
04.08.2023 do newsa Były asystent sir Alexa odsłonił kulisy transferu Van Persiego
Pokaż
No właśnie chyba niekoniecznie. W tamtym sezonie zdobyliśmy ostatnie mistrzostwo z duzym udziałem van Persiego i SAF odszedł na emeryturę. Może i Modric miałby podobny wpływ na drużynę, nie wiem, natomiast po odejściu SAFa wszystko posypało się i Modric niczego by nie zmienił, pewnie też odszełby po chwili.
02.08.2023 do newsa Będą kolejne transfery? Erik ten Hag zabrał głos
Pokaż
No to super że zadowala Cie taka odpowiedź wynikająca z artykułu :) Ok, może odpowiedzią wprost nie było "nie", ale gdybyś czytał między wierszami, to taka odpowiedź nie zadowala. Typowy nagłówek clickbajtowy do artykułu nie dającego odpowiedzi. Takich to już mam serdecznie dość
01.08.2023 do newsa Będą kolejne transfery? Erik ten Hag zabrał głos
Pokaż
Prawo nagłówków Betteridgeâa â reguła, zgodnie z którą na każdy nagłówek prasowy kończący się znakiem zapytania można odpowiedzieć ânieâ. Prawo to zostało nazwane tak od nazwiska Iana Betteridgeâa, brytyjskiego dziennikarza piszącego o technice, aczkolwiek ogólna koncepcja prawa jest znacznie starsza. Zjawisko bywa zwane âprawem Davisaâ lub âregułą publicystycznąâ.
Nazwisko Iana Betteridgeâa zaczęto kojarzyć z tym pojęciem po tym, gdy sformułował je w lutym 2009 roku, analizując[1] artykuł serwisu TechCrunch z nagłówkiem âCzy serwis Last.fm właśnie przekazał informacje o słuchanej przez użytkowników muzyce do RIAA?â (ang. Did Last.fm Just Hand Over User Listening Data To the RIAA?)[2]. Pisał o nieodpowiedzialnym dziennikarstwie, tłumacząc:
Ta historia doskonale ilustruje moją tezę, że na każdy nagłówek kończący się znakiem zapytania można odpowiedzieć ânieâ. Powodem, dla którego dziennikarze stosują takie nagłówki, jest ich świadomość, że dana opowieść to prawdopodobnie bzdura i nie ma pokrycia w źródłach ani faktach, ale mimo to chcą, by się ukazała.
Pięć lat przed artykułem Betteridgeâa analogicznej obserwacji dokonał brytyjski dziennikarz Andrew Marr i zamieścił ją w książce My Trade z 2004. Była to jedna z sugestii Marra dotycząca tego, jak czytelnik powinien interpretować teksty gazetowe.
Jeśli nagłówek zadaje pytanie, spróbuj odpowiedzieć ânieâ. Czy to prawdziwa twarz młodych Brytyjczyków? (rozsądny czytelnik odpowie: nie). Czy znaleźliśmy lekarstwo na AIDS? (nie, inaczej nie stawialibyście znaku zapytania). Czy ten plan stanie się kluczem do zawarcia pokoju? (prawdopodobnie nie). Nagłówek kończący się znakiem zapytania oznacza, że w ogromnej większości przypadków historia jest tendencyjna lub wyolbrzymiona. Często jest to przerażająca wiadomość albo próba nobilitacji zwyczajnego i szablonowego kawałka raportu do rangi narodowej kontrowersji, a najchętniej do rangi narodowej paniki. Dla dziennikarza zajętego polowaniem na prawdziwe informacje znak zapytania oznacza: ânie kłopocz się za bardzo czytaniem tegoâ.
W pracach naukowych prawo to nie obowiązuje â wręcz przeciwnie, na pytanie zadane w nagłówku przeciętnej pracy naukowej treść częściej sugeruje odpowiedź twierdzącą[3].