Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Ronaldo: Szkoda, że w finale nie gramy przeciwko United

» 22 maja 2018, 19:49 - Autor: Rio5fan - źródło: manchestereveningnews.co.uk
Cristiano Ronaldo przyznał, że chciałby zmierzyć się z Manchesterem United w finale Ligi Mistrzów. Zamiast Czerwonych Diabłów, rywalami Królewskich będą gracze Liverpoolu.
Ronaldo: Szkoda, że w finale nie gramy przeciwko United
» Wielki finał Ligi Mistrzów 2017/2018 już w najbliższą sobotę
Podopieczni José Mourinho pożegnali się z tymi rozgrywkami już na etapie 1/8 finału. Lepsza od zawodników z Old Trafford w dwumeczu okazała się Sevilla.

- Finały są zawsze wyjątkowymi wydarzeniami. Wolałbym zagrać z Manchesterem United. Liverpool zasługuje jednak na szacunek. Nie będzie łatwo, a oni zasłużyli na miejsce w finale - stwierdził Portugalczyk.

- Przypominają mi Real Madryt sprzed trzech czy czterech lat. Grają trójką z przodu i są bardzo szybcy... To mocny zespół i dlatego ich szanuję. Real jest jednak lepszy. Musimy zagrać na naszym poziomie, jednak nie możemy zapominać o szacunku do rywala - dodał Ronaldo.


TAGI


« Poprzedni news
Bruce: Musimy awansować, by zatrzymać wypożyczonych
Następny news »
Mario Giuffredi: Hysaj zostaje w Neapolu

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (28)


RoniR10: Cristiano dobrze gada :) też chciałbym finału Barca : MU! mecz byłby przepiękny
» 23 maja 2018, 11:26 #25
cieslak123: Ronaldo to w pierwszej kolejności legenda i symbol Realu, nie United i niestety takie sa fakty. Jedynie zasłużony piłkarz dla nas. 9 lat gry w Realu i bicie rekordów, a nie u nas
» 22 maja 2018, 23:49 #24
Luke88: Cristiano najlepszy i prawdziwy diabeł z krwi i kości.

A tak na serio wybór między dżumą a cholerą. A w takim wypadku trzeba wybrać cholerę, jak Liverpool raz na 10 lat sobie coś zdobędzie to niech mają, 3x pod rząd Realu nikt nie dogoni przez 100 lat. A prawilnie przypominam kto powinien pierwszy zdobyć 2x pod rząd LM a farselona w ogóle nie powinna grać w tym finale.
» 22 maja 2018, 20:16 #23
Olo: no jasne, zdobędą 6 LM i nigdy ich nie dogonimy...
» 22 maja 2018, 23:13 #22
Ekspertinio: Trzeba było przejść Seville i wygrać finał.
» 22 maja 2018, 23:25 #21
UnitedFan07: Myślę,że United wróci kiedyś na szczyt jesteśmy za dużym klubem aby tak się nie stało; Łezka się kręci jak wspomina się co było w tym czasie 10 lat temu. Moim zdaniem Mourinho jest dopiero w pierwszej fazie budowy Wielkiego United czyli prawidłowego poukładania składu ( 3 sezon pracy to zweryfikuje) oby jak najlepiej dla drużyny;
» 22 maja 2018, 20:07 #20
Kalina: Komentarz zedytowany przez usera dnia 22.05.2018 21:51

Slynny drugi sezon Mourinho wrozyl dobrze i co?
» 22 maja 2018, 21:51 #19
Fenek: W MU wyniki są sprawą drugorzędną. Dopóki nie zdarzy si e jakiś blamaż to Edka i resztę tej hałastry interesować będzie tylko kasa.
» 22 maja 2018, 22:08 #18
Ekspertinio: Zaraz się zlecą fanboje Cristiano i będą pisać jaki to on najlepszy i że prawdziwy diabeł z krwi i kości XD
» 22 maja 2018, 20:04 #17
Tokuhei: Jedyny Diabeł w finale. Mam nadzieję, że ich pogrąży ;)
» 22 maja 2018, 19:51 #16
jassaj: Diabłem to on przestał być w 2009 roku.
Fajnie sentyment, sentymentem, dzięki, że nam pomógł przez kilka lat, ale nie można być diabłem i jednocześnie wymuszać swojego odejścia z United. To tak jakbyś z miłości wbił nóż w plecy swojej dziewczynie. Z tego też powodu niezależnie co by z nami nie osiągnął nigdy nie będzie legendą tego klubu
Też mam nadzieje, że ich pogrąży, ale tylko dlatego, żeby Liverpool nie wygrał. Szanuje Ronaldo i to co osiągnął, szanuje to, że chciał grać w Realu, ale forma w jakiej doprowadził do odejścia + robienie z United słupa w negocjacjach z Realem =/= diabeł
» 22 maja 2018, 20:02 #15
Tokuhei: Czy każdy Diabeł musi być legendą klubu? Czy oprócz tego co podawała prasa jest jakiś dowód na to, że wykorzystywał United do negocjacji ?
Ja bardzo dobrze wspominam Ronaldo z pobytu na Old Trafford, początek ciężki, ale walczak niesamowity. A że Jego marzeniem zawsze był Real? Trudno, dał Nam sporo i chwała mu za to. Nigdy też na United złego słowa nie powiedział. Dla mnie to Diabeł.
» 22 maja 2018, 20:22 #14
Luke88: Smudge lepszy.
» 22 maja 2018, 20:29 #13
dabro90: Forma w jakiej odszedl? Ze na prosbe Sir Alexa zostal rok dluzej czy o cos innego chodzi? Na to robienie slupa w negocjacjach masz jakis dowod czy tylko wymysly szmatlawcow, rownie wiarygodne co ich "przecieki" transferowe?
» 22 maja 2018, 20:30 #12
Krass: Wymusił transfer do Realu, fakt, ale odkąd jest w Realu zawsze mówi o United i o Fergusonie z wielkim szacunkiem i nie raz w wywiadach mówił o tym, że gdyby nie Manchester nie byłby tym kim jest teraz ile mu pobyt u nas dał. Z resztą nigdy nie deklarował, że zostanie u nas do końca kariery i nie ukrywał, że jego marzeniem od dziecka jest Real. Ciężko policzyć ile razy jacyś piłkarze najpierw byli w jakimś klubie i twierdzili, że to ich dom, że kochają ten klub, spełnienie marzeń, a potem obrzucali go błotem - w tym przypadku jest wręcz odwrotnie. Myślę tak samo jak, Tokuhei - legendą nie jest, chociaż zdobył kilka bramek które można tak nazwać, ale diabełkiem był i jak dla mnie wciąż jest, chociaż u nas nie gra.
» 22 maja 2018, 20:35 #11
jassaj: Komentarz zedytowany przez usera dnia 22.05.2018 20:53

Primo zależy co rozumiemy przez pojęcie "Diabeł". Jeżeli miałeś na myśli "tylko" gracza, związanego z Manchesterem United to spoko. Dla mnie jednak, zawsze wyrażając się sformułowanie Diabeł było zarezerwowane dla "prawdziwych Diabłów" którzy byli oddani United. A Ronaldo się nie łapie. On jest Madridista, nie Diabeł. Sam o tym mówi, twierdząc że marzył o grze w Realu
Secundo dabro90- ok może nie mam dowodów na robienie z nas słupa. Wycofuje się z tego argumentu. Ale zamiast się ciskać to przypomnij sobie "całoś" wydarzeń a nie tylko te wygodne fakty. Nie wiem czy to pamiętasz, mi pewnie nie uwierzysz. Zacytuje Ci więc tylko kawałek "Diabelskiej Biografii" z nadzieją, że nikt mnie o prawa autorskie nie poda. (Jak coś strona 443 dla innych zainteresowanych całością)
"Uskarżał się i marudził w portugalskiej prasie, prowadził rozbudowaną kampanię PR-ową mającą otworzyć mu drzwi do odejścia z Manchesteru United. Chwilami miało to charakter komediowy, jak np podczas Euro, na którym pojawił się w drugim stroju repr. Portugalii a potem powiedział dziennikarzom, że w bieli mu było bardziej mu zawsze do twarzy. Był też żałośnie, gdy powiedział dziennikarzom, że jest WSPÓŁCZESNYM NIEWOLNIKIEM" (....)
Teraz przenieśmy się rok dalej i parę stron również
"Moje serce bije dla Manchesteru. Odkąd przeszedłem do tego klubu manager był mi jak ojciec. TO TERAZ MÓJ PRAWDZIWY DOM.Wiem, że niektórzy będą mnie krytykować, będą zmyślać różne rzeczy. TAK NAPRAWDĘ CHCĘ TUTAJ JEDNAK BYĆ. MANCHESTER UNITED JEST MOIM DOMEM"
I ostatni już fragment po finale z Rzymu
"Wbrew teoriom spiskowym,że Manchester United przyjął ofertę Realu MAdryt bo klub potrzebuje pieniędzy na spłatę gigantycznego zadłużenia, deczję tak naprawdę podjął sam manager. W końcu doszedł do wniosku, że nie może już dłużej trzymać piłkarza,którego nie interesuje dobro klubu"
No faktycznie, jest jeszcze fragment, o tym, że Fergie go niemalże zmusił pozostać ten jeden rok dłużej- więc napewno to była dobrowolna zgoda o której dziś możemy mówić, że była to "łaska pańska" itd.
Nie ma co diabeł jak się patrzy. Zakochany aż po uszy, rozstał się z nami we wzorowy sposób
» 22 maja 2018, 20:52 #10
Ekspertinio: Ferdas chodź, wołają Cię.
» 22 maja 2018, 21:07 #9
Tokuhei: Komentarz zedytowany przez usera dnia 22.05.2018 21:19

Dla mnie Diabłem jest gość, który przez lata wyrywał trawę dla zespołu. Nikt nie powie mi, że Ronaldo nie walczył za trzech. Gość jest, aż do przesady perfekcjonistą. Bolało, że odszedł, ale nigdy nie krył marzeń o Madrycie. Ferguson widocznie był na tyle inteligentny i odpuścił. Widział, że chce odejść i tak się stało. Van Nistelrooy i Beckham też odeszli, też bolało. A ktoś powie, że nie byli Diabłami ?
I przede wszystkim. Żaden zawodnik nie jest ważniejszy niż klub. Zawodnik odejdzie, a klub będzie funkcjonował dalej. Ale nigdy nie można umniejszać zasług, które ludzie włożyli w jego rozwój.
» 22 maja 2018, 21:16 #8
jassaj: Komentarz zedytowany przez usera dnia 22.05.2018 21:34

Ja o zupie wy o d....
Ja nie umniejszam zasług Ronaldo, mówię, fajnie, że był, że pomógł, doceniam piłkarza, szanuje. Ale nie będzie dla mnie prawdziwym diabłem ktoś kto uważał się za niewolnika w klubie. Problem z Becksem to zupełnie inna bajka. On chciał zostać. Podejrzewam, że nawet Fergie nie chciał go sprzedawać. Sprawa po prostu stała się honorowa. Ferguson nie akceptował stylu bycia Beckhama, Beckham uważał, że nie robi nic złego. Jak zadarłeś z Fergusonem i się nie podporządkowałeś to kupowałeś bilet w jedną stronę. Myślę, że dużo zdziałały emocje i wszystko mogło się potoczyć inaczej. Van Nisterlooy też nie chciał odchodzić. Tylko doprowadził do płaczu takiego jednego i Ferguson uznał, że musi go wziąć w opiekę bo widział w nim potencjał, zaufał że ten mu odpłaci więc wywalił złego Holendra który stresował chłopaka
Racja, nikt nie jest ważniejszy niż klub, ale skoro w 2015/16 mówiliście szczur na Di Marie bo opowiadał, że zostanie w United a odszedł, to nie rozumiem tej nagłej miłości do Ronaldo który zrobił DOKŁADNIE TO SAMO. Dałem dowody/ cytaty więcej nie mogę zrobić
Podkreślę jeszcze raz, wiem i doceniam co zrobił dla klubu. No super, ale robił to też na siebie, przecież za darmo nie tyrał,anonimowy też przez to nie pozostał. Pracował dla klubu ale też dla siebie, bo jednak mimo wszystko, jakby nie patrzeć rozwijając się na chwałę United miał też korzyść dla siebie, nie był kopciuszkiem o którym wszyscy zapomnieli. Taki zarzut to można w stosunku do Carricka podnieść o którym zawsze każdy zapominał, ale nie o Ronaldo który pracując podnosił swoją ocene również
Chodzi mi tylko o to, że nie wiem, żeby zostać kimś więcej, szczególnie dla tego klubu, gdzie legendy są nadwyraz świecące, to nie wystarczy tylko zagrać dobrze w piłkę, trzeba być i pokazać coś więcej. Ronaldo tego nie zrobił. A wręcz moim zdaniem opluł nasz klub robiąc z siebie pokrzywdzonego, uciemiężonego pomiędzy okrutnikami
Powiem też jeszcze raz, każdy inaczej zapatruje się na takie sformułowanie jak "Diabeł" dla Ciebie kryteria są mniej wymagające, dla mnie bardziej. Dla mnie Ronaldo to były zawodnik Manchesteru United i tyle. Mam żal o parę sytuacji i o tym napisałem.
Nie róbcie już ze mnie Ferdasa :D
» 22 maja 2018, 21:31 #7
Tokuhei: No właśnie. Ja o jednym, Ty o drugim.
Co zrobił dla MU Di Maria przez okres pobytu, a co Ronaldo?
Uważasz Bekchama czy Van Nistelrooy'a za Diabła?
» 22 maja 2018, 21:37 #6
jassaj: Ja nie mogę, naprawdę, czasem nie mam siły
Tak uważam Beckhama za diabła, Ruuda też bo wyjaśniłem, że oni dali dużo klubowi i mimo, że odeszli to nie było odejście w stylu "uratujcie mnie bo mnie tu trzymajo na siłe"
Ronaldo zrobił dużo więcej od Di Marii, ale ja forsuje te swoje żale, bo na tej stronie to ja nie wiem, dasz niewygodny argument to każdy go przemilcza. Pisze chyba 5 raz, doceniam co zrobił Ronaldo dla Manchesteru, był ważnym ogniwem układanki Fergusona ale odtrącił nas, odszedł w chamski sposób. I co z tego, że miło się wypowiada do dziś. Fajnie to brzmi, no ale ? Jak zostaniesz opluty przez kogoś publicznie i za parę lat ta osoba powie, że nie no mimo wszystko miło go wspominam to zapomnisz o tym, że zostałeś potraktowany jak nieznaczące nic. Super, że Ronaldo miło o nas mówi, fajnie się wspomina tamte czasy, naprawdę ja też to pamiętam, pierwszy hattrick przeciwko Newcastle, gol w finale LM, bramka przeciwko Arsenalowi w LM z daleka, gol z Porto i dużo innych. Ale to nic nie zmienia, chciał odejść, odciąć się, to się odciął, raz a porządnie. Szacunek zostaje ale na "pomniki i marmury" to niech czeka pod Bernabeu. W cytowanej książce był fragment "OT już go nie kocha" i to oddaje moje uczucia
» 22 maja 2018, 21:47 #5
Kalina: jassaj 100% racji. Tokuhei pewnie ze uwaza, przynajmniej tak sie domyslam. Becks to przeciez oczywistosc nie wiem po co to pytanie nawet. Ruud jak napisal jassaj tez nie chcial odchodzic, Fergie postawil na CR i tyle.
» 22 maja 2018, 21:48 #4
Tokuhei: Kurde jassaj, tak jak uważam, że jesteś jednym z najbardziej obiektywnych i mądrzejszych osób tutaj, to wydaje mi się, że nie do końca rozumiesz. Pomińmy temat transferu.
Czy Ronaldo starał się jak grał w MU? Czy dawał z siebie wszystko? Czy robił co mógł żeby zostać lepszym piłkarzem? Czy grał zawsze na 100%? Czy gryzł trawę o wszystko co można zdobyć dla tego klubu?
Oglądałem to, Ty pewnie też.
» 22 maja 2018, 22:01 #3
Ekspertinio: @Tokuhei
Ty w ogóle czytasz co jassaj do Ciebie pisze? xD
» 22 maja 2018, 22:13 #2
jassaj: No tak, mistrzu rozumiem starał się, rozwijał, dawał dużo i podnosił poprzeczkę, za to mu chwała, ale czy robił to tylko dla klubu ? Czy nie robił tego m.in z tej "obsesji doskonałości" o której tak często się mówi ? Czy żeby zostać w panteonie sław United wystarczy "tylko" dobrze grać ? Do bycia zapamiętanym pewnie tak. Ale ciężko mi w klubie w którym grali Charlton,Giggs,Scholes,Keane,Cantona i inni traktować wyjątkowo człowieka który traktował ten klub "dobrze" dopóki było mu "dobrze". A kiedy tylko zwietrzył swoją szansę to wylał kubeł pomyj, do tego parę tygodni wcześniej kłamiąc. Po prostu do poziomu ikony tego klubu potrzeba więcej niż gdzieś indziej, poprzeczka jest zawieszona wyżej. Moja poprzeczka może aż za wysoko, ale Ronaldo nie doskakuje do niej, zatrzymując się na conajwyżej "zasłużonym zawodniku MU" którego naprawdę, bardzo bardzo szanuję i dziękuje za wspaniałe chwile, ale no po prostu dziś to dla mnie zwykły człowiek który tak bardzo chciał się uwolnić, że się uwolnił. Tylko tyle. Może za bardzo boli mnie ten jego styl odejścia,ale po tym jak zranił moje dziecięce serce a potem jak zrozumiałem jeszcze w jaki sposób nie umiem już patrzeć na niego jak na wzór ani na idola ani wgl w żaden inny sposób niż jak na bardzo dobrego piłkarza który wyznacza standardy. To chcę przekazać
Ale jeżeli mam zapomnieć, że odszedł (na chwilę) no to tak zgadzam się ze wszystkim co piszesz
» 22 maja 2018, 22:13 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.