Batigol222: W poprzednim sezonie drugi Tottenham miał na koniec 86 pkt a Chelsea bodajże 93, więc te 71 punktów po 32 kolejkach mogłoby nie wystarczyć nawet na 2 miejsce. Natomiast co do tego wróżenia z fusów, typu "City nie powtórzy już takiego sezonu a my będziemy wymiatać", to nie bardzo wiem, na czym się opierają te "prognozy". Wspominany Tottenham w poprzednim sezonie był 2 a teraz o mistrzostwo raczej nie walczy. Po drugie, City może być jeszcze mocniejsze, niż obecnie. Wróci Mendy, przyjdzie jakiś bardziej fizycznie grający defensywny pomocnik od Fernandinho, więc równie dobrze mogą poprawić to, co teraz jest ich słabą stroną, czyli grę przeciwko zespołom grającym agresywną, intensywną piłkę. W tamtym sezonie polegli z Monaco, w tym sezonie już dwa razy Liverpool oraz ostatnio MU(w drugiej połowie) pokazały, że zespół Guardioli ma z tym poważny problem.
Kolejna kwestia to pytanie, czy z tego zwycięstwa w derbach faktycznie można wyciągać jakieś daleko idące wnioski? Jak dla mnie już w meczu z Liverpoolem było widać, że City jest trochę zajechane. W drugiej połowie derbów wyraźnie stanęli na murawie. Pomijając już fakt, że to był najdelikatniej mówiąc niecodzienny mecz, bo już po pierwszej połowie powinno być ze 4:0, a w drugiej City wyraźnie odpuściło, dostało dwa szybkie ciosy i wszystko się zmieniło.