WiemWszystko: Mourinho ma planów na mecz kilka. Dzisiaj genialnie wykorzystał to jakich ma piłkarzy, i jak może ustawić zespół, żeby ten był gotowy na 2 ciężkie mecze z rzędu.
Wiedział że Sevilla u siebie jest ciężkim rywalem, więc posadził młodych na ławce, bo wie że w ten sam tydzień gra z Chelsea, a ten mecz będzie bardzo ważny w walce o TOP4. Nie mógł ryzykować że piłkarze w spotkaniu z Chelsea będą zmęczeni meczem z Sevillą.
Wystawił więc bezpieczny skład, który zapewniał mu stabilność na boisku, a młodych wpuścił na boisko pod koniec, żeby szarpnęli na zmęczonych piłkarzy Sevilli. Końcówka meczu należała do United i nie wiele brakowało żeby plan zadziała perfekcyjnie i małym nakładem sił, wygralibyśmy 1:0, co byłoby świetnym wynikiem. Mamy 0:0, nie jest genialny wynik, ale to my mamy przewagę, bo gramy u siebie, a nasz stadion nam sprzyja w tym sezonie.
Mourinho zdaje sobie sprawę, że w tym sezonie nie ma 2 opcji, do gry w LM. Liczenie na to, że wygra się LM, to plan szaleńca, więc w tym sezonie musi kontrolować sytuację w lidze. Dlatego dzisiaj grał McTominay, dlatego grał Mata, dlatego grał Herrera, dlatego grał Lindelof i Smalling.
Skład na Chelsea widzę tak:
De Gea, Valencia, Bailly, Jones, Shaw, Matić, Pogba, Sanchez, Lingard, Martial, Lukaku
Jestem przekonany, że stąd wynikał dzisiejszy skład, a zmiany pod koniec meczu wskazywały na to że Mou grał o wygraną, ale chciał ich porobić taktyką, nie udało się. Trudno, trzeba będzie grać ofensywnie i ryzykownie w rewanżu.