WiemWszystko: Czytam te komentarze i czytam, i znowu widzę lament i płacz na Mourinho i Lukaku.
Czemu brak zaangażowania i brak walki zrzucacie na barki Mourinho? Chyba nie uważacie, że to Mourinho idzie do szatni i mówi przed meczem - "Panowie, bronimy się, nie biegajcie, stójcie jak kołki". Przecież gra Valencii i Younga wyraźnie pokazuje, że Mourinho chce żeby grali ofensywnie. Chce żeby boki obrony brały udział ciągle w ataku i dokładnie to robią. United wychodzi na mecz z 7 ofensywnymi piłkarzami. Poprzednicy Mourinho też nie byli w stanie zmusić piłkarzy United do biegania, skoro 3 kolejnych trenerów ma z tym problem, to znaczy że coś jest nie tak z piłkarzami. Bo jak wyjaśnić to, że Sanchez, Lukaku, Valencia, Young i Lingard biegają za dwóch, oddają całe serce na boisku, a inni nie.
Problemem jest nasza obrona, która od kontuzji Erica, zupełnie się gubi. Tracimy kuriozalne bramki, przecież ta dzisiejsza bramka to był kabaret. Znowu stały fragment gry, i totalny brak organizacji. Smalling nigdy nie był gotowy na grę w pierwszym składzie United, i chociaż miewa świetne mecze, to zazwyczaj jest najsłabszym punktem obrony. To dobry zmiennik, taki kolejny Evans. Bez Erica nasza obrona wygląda bardzo źle.
Jones i Smalling nie mają dobrego długiego podania krosowego, słabo wyprowadzają piłkę, mają przeciętną technikę użytkową. Dodatkowo Matić i Pogba grają ospale, bez energii. Coś jest z nimi nie tak, i nie wiadomo jaka jest przyczyna, na pewno nie jest nią atmosfera, czy pensja Sancheza, bo problemy Pogby z bieganiem i kondycją były już wcześniej, kiedy United wygrywało mecz za meczem. Nasz środek pola nie istnieje, jedno wyjście do kontry dzisiaj podsumowało, czemu nasza ofensywa gra tak słabo. Lingard ruszył z piłką, a za jego plecami daleko w tyle został i Matić i Pogba. Martial też strasznie wolno się zbiera do kontry, jedynie Sanchez ruszył do przodu, ale Lingard nie mógł podać ani do niego, ani do Lukaku, bo nikt inni nie robił presji.
Valencia nie może biegać od jednego pola do drugiego, przez cały mecz. Tak samo jak Young. Mają już swoje lata i nie dają już rady, chociaż i tak są obaj jednymi z tych bardziej aktywnych. Martwi przygotowanie, które jest głównym problemem. Nie jest to z pewnością wina sztabu, bo 32 letni Valencia i Young mają genialne przygotowanie, to samo tyczy się Lingarda, Lukaku, Jonesa czy Smallinga. Wszyscy kondycyjnie wyglądają na bardzo silnych. Problemem są nasze "nadzieje", które wyglądają jakby brakowało im kondycji.
Martial, Rashford i Pogba - cała trójka wygląda fatalnie kondycyjnie. Każdy z nich ma niesamowity potencjał, ale w piłce jedna rzecz się nie zmienia, musisz biegać. Oni tego nie robią. Martial biega jednym tempem, tylko w ataku przyspiesza. Pogba truchta cały mecz. Rashford jest gotowy na 45 minut, później gaśnie.
Najsmutniejsze jest to, że ludzie obwiniają za porażki tych, którzy są najmniej winni. Lukaku haruje jak wół, dzisiaj powinien mieć kolejną asystę, robi co może. Mourinho wystawia mega ofensywnych zawodników, i widać po jego reakcjach że chce, żeby atakowali. Problemem są piłkarze, nie trener.
Widać, że mają schematy ataku, ale piłkarze nie nadążają za akcją. Dzisiaj była świetna akcja, w której Martial i Lukaku wymienili podania, do piłki wyszedł Lingard, i w wolnej strefie powinien być Pogba, a go tam nie było, gdyby Pogba był gdzie powinien, to miałby idealną pozycję, żeby wypuścić Sancheza sam na sam.
Przyjście Sancheza pokazuje, że są schematy gry, bo przybył jeden aktywniejszy piłkarz, ale jak na ironię, nagle Pogba jest w zupełnym dołku, wygląda tragicznie. Matić też biega mniej niż na początku. Naprawdę, trener, a tym bardziej Lukaku nie ponoszą żadnej winy, za to jak wygląda gra. Obaj wykonują świetną robotę.
Oczywiście nie ma co zwalać winy na Pogbę i Maticia, obrona swoje też dokłada. Każdy stały fragment gry jest dla nas ogromnym niebezpieczeństwem. Rzuty rożne w ataku "są bite" dobrze, ale piłkarze tacy jak Pogba czy Matić przez brak energii nie mogą wygrać pozycji, żeby zakończyć akcję, a mają słuszny wzrost.
Ufam Mourinho, doceniam wkład Lukaku w naszą grę. Ufam zespołowi.
Będzie lepiej, wierzę w to. Są dobre aspekty gry, ale brakuje biegania, najważniejszej piłkarskiej rzeczy.