Ronaldo namawia Real na transfer Rashforda

ferdas: Nazywanie go legendą to obraza dla prawdziwych legend takich jak Scholes, Giggs czy Neville. Tyle w temacie. Był klasowym zawodnikiem w barwach MU i nic więcej, tyle w temacie, dziękuje dobranoc.

ferdas: Był fanem Figo - to się akurat zgadza obaj tacy sami sprzedawczycy, widać z kogo brał przykład :D To że strzelał bramki to nie znaczy że mamy go wielbić i wychwalać pod niebiosa podczas gdy on wyciera sobie United gębę, dla mnie nie jest on żadnym symbolem ani tymbardziej legendą MU, nikt kto tak naciska na transfer do realu nie ma prawa nią być.

tom93: Nie musisz go wielbić i wychwalać pod niebiosa... zgodzę się też, że nie był (i nie jest) na tyle dżentelmenem, by uznawać go za legendę.. Ale czy to daje przyzwolenie na jechanie po nim jak po łysej kobyle, wyzywanie od najgorszych przy niemal każdej (a w sumie każdej) okazji jak tylko o nim jest wzmianka?? Potrafię dostrzeć ile dla nas zrobił, wiem też jak ostatnimi czasy nami się bawił przy podbijaniu sobie pensji i koleżce Mendesowi... Ale wg mnie trick jaki wykręcił daleko nie patrząc Neymar, a dalej Goetze czy choćby wspomniany Figo czy Fabregas, to jemu jeszcze daleko do totalnego spodlenia. On przynajmniej dograł jeszcze te 2/3 sezony w naszych barwach a nie odszedł, bo tak mu się akurat uwidziało. Staram się rozumieć Twój punkt widzenia - po prostu ilość kipiącego tu jadu, którym się jeszcze wzajemnie nakręcacie, jest przerażająca, bo co się okazuje - wystarczy, że pojawi się o nim news i juz wiem, że tam będzie nawalone hejtów... Pewnie zaraz ktoś mi napisze, że skoro wiesz, to nie wchodź i nie czytaj... Cieżko tak zrobić, ale chyba tak trzeba... zresztą szkoda strzępić... już i tak się opisałem i wszystko to jak krew w piach cytując klasyka :D

ama88th: Po tonie i formie wypowiedzi wnioskuje że jesteś w gimnazjum, niemniej kiedyś pewnie przyjdzie Ci podjąć pracę w jakimś zawodzie i zatrudnić się w jakiejś firmie. Rozumiem, że nigdy już pracodawcy nie zmienisz? W tym przypadku należałoby nazwać Cię zdrajca?
Zrozum (albo chociaż sprobuj) że to dla piłkarzy praca, jak wiele innych. Zarabiają w ten sposób pieniądze.
Jestem fanem united od ponad 20 lat. Natomiast jakbym był piłkarzem wychowanym na półwyspie iberysjkim (Lub Maderze) to też bliżej byłoby mi do Madrytu czy Barcelony.
Zejdzcie z Ronaldo. Mieliśmy szczęście że mógł grać u nas (i pomoc wygrać wiele pucharów) taki zawodnik.

ferdas: Jestes zalosny, w gimbazie to pewnie ty siedzisz skoro masz taki poziom docinek i wypowiedzi. Futbol to nie jest zwykla praca jakbys chcial wiedziec i takie porownanie jest kretynskie. Z reszta nie chce mi sie dyskutowac z kims tak ograniczonym, kolega @tom93 przedstawil swoje argumenty i jego rozumiem, natomiast z toba jak widac nie ma normalnej gadki bo jestes tak ograniczony, bez odbioru i nie pozdrawiam

ama88th: Dorośnij ;)
Jeśli nie potrafisz skonstruować choć jednego komentarza nie obrażają kogokolwiek to może sobie daruj. Przedstawiłem swoje argumenty: to praca. Odszedł bo chciał. Został jeszcze jeden sezon żeby pomóc United. Odszedł w normalnych warunkach. Nie każdy marzy o grze dla United. Ale to się chyba Tobie nie mieści w głowie...

Zer0: @ferdas
zwracasz użytkownikowi ama88th uwagę na poziom jego wypowiedzi i docinek, kiedy Ciebie tylko stać na najbardziej podstawową pt. 'chyba Ty!', która popularna była w przedszkolu, a w dorosłym życiu wywołuje jedynie uśmiech politowania.

Możesz chociaż uargumentować czemu wg. Ciebie futbol nie jest zwykłą pracą? Bo mam wrażenie, że jesteś jednym z tych ludzi, którzy traktują piłkę nożna jako sprawę życia i śmierci, a za sam fakt, że ktoś kibicuje drużynie rywala, to od razu dałbyś mu po ryju. To, że nie pojmujesz, iż ludzie postrzegają sport inaczej sprawia, że to Ciebie powinno nazwać się ograniczonym, bo każdy patrzy na te sprawy inaczej. Są piłkarze tacy jak Gerrard, który identyfikują się z klubem i są też tacy, którzy poszukują wyzwań/pieniędzy/trofeów. Zlatan na różnych etapach kariery grał w Juventusie, Milanie i Interze, a wszystkie te kluby niezbyt za sobą przepadają, ale mimo to nikt nie nazywa go sprzedawczykiem.

Ronaldo do nas przyszedł, pokazał pełen profesjonalizm i doprowadził nas do, jak na razie, największego sukcesu w XXI wieku. Nigdy nie wypowiadał się o United źle i niezależnie od tego czy chcesz, czy nie, ale był najlepszym piłkarzem jaki grał w trykocie czerwonych diabłów od czasu Cantony.

ferdas: Komentarz zedytowany przez usera dnia 17.10.2017 09:49

no faktycznie :) po prostu sprowadziłem się do takiego poziomu, ale przyznaje ze wyglada to dosyc komicznie :D
co do pracy to niechce mi sie argumentowac, jak to jest dla ciebie zwykla praca to idz do takiej i zostan pilkarzem nawet nie mowie takim jak ronaldo i zadzwon do swojego kolegi, też piłkarza i spytaj ile wypłaty w tym miesiacu wzial
co do ronaldo to troche tez przesadzam ale to wynika z mojej antypatii do niego

ferdas: dokładnie tak, denerwuje mnie jak po tym jak krytykuję ronaldo, ludzie porównują go do Beckhama i mówiąÂ mi "Beckham też jest sprzedawczykiem" - wtedy to on praktycznie został wyrzucony z klubu po kłótni z SAFem i sam Becks mówił że gdyby tak się nie stało nawet nie pomyślałby o odejściu. RVN również inna sytuacja, chociaż to też był tak na prawdę najemnik i chyba nawet on sam o tym otwarcie mówił, ale mniejsza o to bo akurat po RVN nikt lojalności jakiejś wybitnej się nie spodziewał. Natomiast ronaldo to typowy kłamca i obłudnik, płakał jak to tęskni za United jak mu tam było dobrze że SAF jego ojciec sratata , wszystko to były wymuszone słowa z jego strony żeby ugrać lepszy kontrakt w realu. Poza tym jak mógł tak bardzo kochać klub z którego tak mocno chciał odejść i usilnie i konsekwentnie dążył by to zrobić i jak najszybciej uciec do realu. Dla mnie wiekszymi legendami od ronaldo byli O'shea i Butt na przykład.

jassaj: Można nie trawić Portugalczyka ale dla mnie ta argumentacja jest idiotyczna. Chciał przejść do słabszego klubu to poszedł i o co halo? Czy jest jakiś zakaz takich transferów, czy to jakoś narusza moralność, no bo nie wiem. Jak do nas np jako słabszego klubu przechodził Pogba to nie było sprzedanie się, tylko sentymentalna chęć powrotu do domu, ok Ronaldo nie jest wychowankiem Realu, ale chciał tam grać no i co ? Nie wolno ? Takie życie, poszedł do słabszego klubu ale jak widać nie stoczył się ani nic a świętym prawem gracza jest grać tam gdzie się chce, no chyba że u wroga to wtedy rozumiem złość.
Zrozumiałbym argumentację, że np tyle razy niby miał wrócić a okazało się, że byliśmy podpuchą pod jego negocjacje z Realem, albo jakby obiecał że zostanie a potem by odszedł, czy gdyby powiedział coś złego na United, no ale fochanie się bo zawodnik od nas odszedł... No ludzie....nie on pierwszy, nie ostatni, chciał to odszedł, przecież łańcuchem pod bramą OT byśmy go nie przywiązali

Fugas: Może SAF się nie zgodził na tyle kasy ile on chciał, za jego czasów nie było kominów płacowych. A Jorge wiedział gdzie go wcisnąć żeby zarobić. Ja tam nie mam mu za złe, jego sprawa i cieszy nie fakt że w Realu jego gra wygląda dużo gorzej niż w United, może dużo strzela ale poza tym nic go nie wyróżnia.

Zer0: @Fugas był gdzieś artykuł, że C. Ronaldo od początku chciał grać dla Realu. Pamiętajmy, że w tamtym czasie nie miał najmniejszych szans żeby spełnić to marzenie ze względu na politykę 'Galacticos' Pereza, więc kiedy zgłosił się do niego MU na czele z najlepszych trenerem tamtych czasów, to postanowił wykorzystać okazję. W kwestii jego odejścia to saga zaczęła się już po wygranej w LM w 2008 r., jednakże ostatecznie został w United na kolejny sezon po rozmowie z Fergiem.

Tutaj jest niezły artykuł na ten temat:
theguardian.com/football/2008/aug/07/manchesterunited.ronaldo

W którym Ronaldo stwierdza. że:
"I knew that Real Madrid was interested in signing me and, yes, for a while I wanted Manchester to accept their offer. I wanted to play in Spain, at Real Madrid in particular, and I thought this could be the right moment. My family would welcome the change. The chance of being an hour's flight from my mother was very attractive. But I now want this to end. I was the one that was responsible for all this controversy but it was never my intention to cause friction between these two clubs."

ferdas: Akurat w tym przypadku jestem w stanie uwierzyć tej gazecie, mając na względzie podły i dwulicowy charakter Portugalczyka mógł być do tego zdolny.

Gorianek: bardzo dobrze mówisz ale przemawia przez Ciebie dużo ilość jadu, nie podoba mi się to

ferdas: Nie trawie Ronaldo i nie potrafię powstrzymać tej nienawiści do niego i klubu w którym gra. Kiedy mogę zawsze wbiję szpilę w niego i real.

Gorianek: również nie przepadam za tym zawodnikiem, zbytnio gwiazdorzy i niekiedy pajacuje co nie stawia go w dobrym świetle w moich oczach, ale nie możemy pluć jadem na innych, chociaz klub real madryt jest przeze mnie bardzo nie lubiany ze względu na ich kibicow ktorzy sa dziecmi nie majacymi pojecia o pilce noznej tak jak np. ja