Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Sto lat sir Bobby! Dziś 80. urodziny Charltona

» 11 października 2017, 07:15 - Autor: matheo - źródło: DevilPage.pl
W środę sir Bobby Charlton, legenda Manchesteru United i angielskiego futbolu, świętuje 80. urodziny. Z tej okazji przypominamy sylwetkę byłego gracza Czerwonych Diabłów.
Sto lat sir Bobby! Dziś 80. urodziny Charltona
» Sir Bobby Charlton to jeden z najlepszych piłkarzy w historii angielskiego futbolu
Sir Bobby Charlton jest bez wątpienia jednym z najbardziej znanych angielskich piłkarzy wszech czasów. Jego imię jest kojarzone z najlepszymi momentami brytyjskiej piłki, a także z najwyższymi standardami sportowego zachowania i uczciwości. Szybkość i piorunując strzał pozwoliły Charltonowi zdobyć najbardziej widowiskowe bramki w angielskim futbolu.

Urodzony w Ashington w Northumberland Charlton miał piłkę nożną we krwi. Trzech jego wujków grało w drużynie Leeds United, kuzyn matki, Jackie Milburn, był legendą Newcastle United. W 1953 roku w wieku zaledwie 17 lat podpisał kontrakt z Manchesterem United i spędził następne 17 lat na Old Trafford. Był jednym z tych „Dzieci Busby'ego”, którzy przeżyli katastrofę w Monachium. Wraz z Duncanem Edwardsem, Rogerem Byrne’em, i Tommym Taylorem stanowił o sile United w latach pięćdziesiątych, a w latach sześćdziesiątych wraz z Denisem Lawem i George’em Bestem prezentowali najlepszy futbol w historii United.

Zaczynając karierę na pozycji napastnika w reprezentacji Anglii grał na lewej flance, a w końcu na pozycji cofniętego napastnika znanego z potężnego strzału. Stwierdzenie, że Bobby Charlton umiał kopać piłkę to duże uproszczenie. Niektóre z jego strzałów przeszły do historii angielskiej piłki i United. W 1966 roku jego dwa potężne uderzenia pogrążyły Portugalię w półfinale mistrzostw świata. 106 występów w reprezentacji pobili inni zawodnicy, ale 49 strzelonych bramek pozostawało rekordem przez lata, dopóki nie poprawił go Wayne Rooney.

Oprócz atomowego strzału Charlton miał umiejętność dokładnego długiego podania, był doskonały w grze głową i miał niesamowitą zwrotność. Człowiek z charakterystycznie zaczesaną fryzurą miał piłkę nożną płynącą w żyłach, był piłkarzem z urodzenia. Przed katastrofą w Monachium grał w przedniej formacji, ale w swoim pierwszym pełnym sezonie miał trudności z wygraniem rywalizacji z takimi graczami jak Taylor i Viollet. Po 1958 roku grał jako środkowy napastnik, jednak na początku lat sześćdziesiątych Matt Busby przesunął go na lewe skrzydło, gdzie był nie do zatrzymania. W połowie lat sześćdziesiątych zaczął występować w roli rozgrywającego. Grając na tej pozycji stał się najbardziej sławny i zabłysnął w pełni swoimi ponadprzeciętnymi umiejętnościami.

Charlton miał niesamowitą zdolność do strzelania bramek w debiutach: zdobył gole w pierwszych występach w angielskich młodzieżówkach, w pierwszym występie dla United (dwie bramki z Charltonem) i pierwszym pełnym występie w drużynie narodowej (w meczu ze Szkocją). Bobby zdobył 199 goli w 606 występach ligowych w barwach United, walnie przyczyniając się do wygrania ligi w latach 1957, 1965 i 1967. Kolejne trofea to FA Cup w 1963 roku i Puchar Europy w 1968, gdzie dwa gole pogrążyły Benfikę w meczu finałowym na Wembley. Lata sześćdziesiąte to wspaniała era brytyjskiego futbolu z takimi graczami jak Charlton, Law, czy Best, którzy uczynili Manchester United nieodłączną częścią kultury tej dekady.

W przeciwieństwie do cichego Bobby'ego jego brat i kapitan Leeds United, Jack, był towarzyski i pełen życia. Katastrofa w Monachium i śmierć kolegów z drużyny miały głęboki wpływ na Bobby'ego. Stał się bardziej poważny i przygaszony, można powiedzieć, iż cierpiał dlatego, że udało mu się przeżyć. Najwspanialszy moment dla braci Charlton nastąpił w 1966 roku gdy udało im się wygrać mistrzostwa świata. Rok 1966 był wspaniałym rokiem dla Bobby'ego - został wybrany Najlepszym Zawodnikiem Roku w Europie i w Anglii. 106 występów (w latach 1958 - 1970 ) w narodowej reprezentacji Anglii było rekordem do 1973 roku, kiedy to wynik ten poprawił Bobby Moore.

Po zakończeniu kariery w United w 1973 roku Bobby Charlton został managerem zespołu Preston North End, jednak introwertyczny Anglik nie nadawał się do takiej pracy. Zrezygnował po spadku klubu do drugiej ligi w 1975 roku. Później pracował jako dyrektor w klubie Wigan Athletic, a w 1984 roku został zatrudniony na stanowisku dyrektorskim w Manchesterze United. W 1974 Bobby otrzymał jedno z najważniejszych odznaczeń w Wielkiej Brytanii - Commander of the Most Excellent Order of the British Empire, w 1994 roku nadano mu tytuł szlachecki.

Dziś, jako jeden z dyrektorów Manchesteru United, jest ambasadorem futbolu. Godny naśladowania dla każdego piłkarza z ambicjami, skromny i bardzo uczciwy człowiek. Bobby Charlton jest szanowany jako jeden z największych sportowców Anglii.


TAGI


« Poprzedni news
Neville: Ferguson nie cierpiał przegrywać na Anfield
Następny news »
Antonio Valencia zdobywcą bramki miesiąca

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (5)


Klimaa: Jego historia i to co przeżył i osiągnął jest niesamowite, można powiedzieć magiczne. Nie będzie nigdy takiego drugiego człowieka. Za każdym razem gdy widać go na trybunach w jakiś sposób serce się cieszy że mamy tak wiernego fana :) sto lat!
» 11 października 2017, 23:41 #5
rizx: W przypadku Sir Bobby'ego słowo legenda to zbyt mało. Wszystkiego najlepszego i obyśmy za kolejne 10 lat mogli świętować kolejną okrągłą rocznicę
» 11 października 2017, 17:18 #4
vanderToki: Komentarz zedytowany przez usera dnia 11.10.2017 15:27

Ciężko znaleźć odpowiednie słowa, by o nim pisać i nie popaść w banał, a z drugiej strony - by oddać prawdę. Obecnie fanom trudno oceniać jego grę, pozostają jakieś fragmenty materiałów archiwalnych i suche statystyki. Z pewnością piłkarz uniwersalny, świetny przykład zawodnika, który z czasem potrafił dostosować się do nowej pozycji - coś, co nie do końca udało się Rooneyowi. Sprawa nie wspomniana w powyższym tekście, to jego niesamowita wytrzymałość, godna podziwu kondycja. Jak również gra fair - przez całą karierę otrzymał tylko dwie żółte kartki! Wiadomo, czasy były inne, ale myślę, że można porównać do niego Ryana Giggsa, który bodaj tylko raz wyleciał z boiska, a może raczej Javiera Zanettiego. Świetnie widział, co się dzieje na boisku, znajdował kolegów, potrafił także utrzymać się przy piłce. Jeden z symboli Manchesteru United, mimo że grał jeszcze dla kilku innych klubów, były to tylko epizody (o tym także nie wspomniano - po okresie w PNE pograł jeszcze chwilę tu i ówdzie). Brał udział w najważniejszych wydarzeniach w historii klubu oraz narodowej kadry i grał w nich pierwsze skrzypce: wywalczył tytuły lat 50. i 60., także brązowy medal na mistrzostwach Europy 1968 roku, lecz i przeżył tragedię w Monachium; ominęła go gorycz spadku, choć był blisko. Zasłużona nagroda za rok 1966. Ponoć w latach 70. nie dogadywał się najlepiej z Lawem i Bestem, lecz o ile wiem, z czasem wszystko wróciło do jak najlepszych stosunków. Fantastyczny piłkarz.
» 11 października 2017, 15:26 #3
piter100000: Wielki Piłkarz i Wielki Człowiek. Ostatnie zdanie tego newsa to świetne podsumowanie. Chyba największa Legenda naszego klubu. STO LAT!
» 11 października 2017, 11:53 #2
nani3210: sto lat legendo!!
» 11 października 2017, 07:38 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.