Elessarius: A teraz tak na spokojnie. Przeanalizujmy skład jaki Moyes miał do dyspozycji.
W bramce: De Gea zmiennicy: solidny Anders Lindegaard i rokujący Ben Amos.
Obrona: Wciąż światowej klasy Evra, Jones, Ferdinand (tu już wyraźnie schyłek kariery), solidny i rokujący Evans, Smalling - wiadomo i Vidić nasz waleczny diabeł.
Pomoc: Giggs, Carrrick, który na dobrą sprawę obniżył loty dopiero teraz, na koniec kariery, Nani, który w Valencii udowodnił, że wciąż potrafi grać na skrzydle, człowiek zagadka Cleverley, Fletcher, który ze względu na kontuzje nie pograł, nasz wspaniały Antek , wtedy jeszcze oficjalnie pomocnik, Kagawa, Fella, Januzaj i Young. A i w zimie sprowadzony Mata.
Atak: Roo, Chicharito, cholernie nieskuteczny, ale kreatywny Danny Welbeck i RVP.
Powiem w ciemno, że gdybyśmy teraz, za Mou, mieli te nazwiska, walczylibyśmy o top 3, albo raczej bezpośrednio o mistrzostwo. Tym bardziej, że losy poszczególnych piłkarzy czy po rozstaniu się z United, czy po dalszej przygodzie w klubie pokazują jakim nieudacznikiem jest Moyes. Na jego miejscu, gdyby zapytano mnie o rozdział z United, zwyczajnie odmawiałbym komentarza. I faktem jest, że dołek United zaciął się nie przez starzejącą się kadrę Fergusona, a nietrafione decyzje ,,wybrańca",jego nieporadność i niekompetencję. Zapraszam do dyskusji. Glory, glory.