Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Van Gaal zły na działaczy United: Presja była nieludzka

» 10 września 2017, 13:17 - Autor: matheo - źródło: goal.com
Louis van Gaal wyjawił, że jego los w Manchesterze United był przesądzony na długo przed oficjalnym zwolnieniem.
Van Gaal zły na działaczy United: Presja była nieludzka
» Louis van Gaal był menadżerem Manchesteru United przez dwa lata
Holender został następcą Davida Moyesa w 2014 roku i podpisał z Czerwonymi Diabłami trzyletni kontrakt. Na stanowisku wytrwał jednak dwa sezony.

– Myślę, że wszystko rozstrzygnęło się za moimi plecami już w styczniu. Przez sześć miesięcy byłem gotowy na ścięcie. Byłem publicznie na szubienicy. Presja była wręcz nieludzka – wspomina Louis van Gaal.

– To dlatego uważam, że triumf w FA Cup był moim największym osiągnięciem w trenerskiej karierze, bo mimo pętli na szyi musisz musisz motywować piłkarzy.

Van Gaal uważa, że został kozłem ofiarnym, kiedy z Chelsea zwolniono Jose Mourinho. Portugalczyk ostatecznie zastąpił Holendra w Manchesterze United.

– Nagle byli piłkarze zaczęli mówić w mediach, że gramy nudny futbol. Zwolnienie Mourinho z Chelsea sprawiło, że dla mediów wypchnięcie mnie stało się atrakcyjnym tematem – twierdzi Van Gaal.

– Rozumiem wybór Manchesteru United o zatrudnieniu Mourinho. Chciałem w 2014 roku podpisać dwuletni kontrakt, do moich 65. urodzin. United chcieli trzech lat, bo skład miał wielu trzydziestoletnich zawodników i poważna przebudowa wymagała czasu.

– Ed Woodward i rodzina Gazerów wiedzieli, że po drugim sezonie zostanę jeszcze tylko przez rok. Po półtora roku Mourinho został zwolniony z Chelsea. To topowy menadżer, którego też chcieli w United. Z nim mogą być na szczycie przez trzy lata, pięć lub dziesięć. Być może chcieliby kolejnej ery takiej jak sir Alexa Fergusona.

– Jestem najbardziej rozczarowany tym, że nie przyszli do mnie, aby to przedyskutować. Powiedzieli mi o tym, jak już po finale wiadomość natychmiastowo przeciekła do mediów. Jeśli przyszliby do mnie w styczniu z tematem Jose Mourinho, to powiedziałbym: „OK, daję wam z siebie wszystko przez następne sześć miesięcy, jesteśmy w pełni zaangażowani, a później on przejmuje stery”.

– Wtedy mogliby zatrzymać dla siebie moje wynagrodzenie z trzeciego sezonu. Ale stało się inaczej i musieli zapłacić mi do ostatniego centa.

– Klub piłkarski może być skoncentrowany na organizacji lub stronie komercyjnej. W Manchesterze United ta szala przechyla się w stronę komercyjną. Mieli szansę zatrudnić Mourinho, trenera którego chcieli od dawna, który ma dużą wartość komercyjną na całym świecie. To powiedział mi Woodward po finale FA Cup.

Van Gaal pytany o swoje dalsze zawodowe plany odpowiada: – Mówiłem, że moja praca w Manchesterze United była ostatnią. Miałem kilka propozycji z Holenderskiego Związku Piłki Nożnej, ale nic nie powiedziałem. To już koniec. Ale powtarzam „nigdy nie mów nigdy”. Coś musiałoby mnie naprawdę podekscytować.


TAGI


« Poprzedni news
Hughes tłumaczy, dlaczego odepchnął Mourinho
Następny news »
Prawnicy Fellainiego zajmą się artykułem Daily Mail

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (31)


Klimaa: LVG jest sam sobie winny. Miał pieniądze i czas. Jednak jego wizja drużyna zupełnie do nas nie pasowała.
» 12 września 2017, 23:43 #28
jesse: Szacunek mu się należy bo na pewno chciał dobrze i dawał z siebie 100%, ale sorry - United Van Gaala wspominam jak zły sen.Gra była naprawdę tragiczna a kiedy w meczu z Arsenalem po 3:0 w 15 min zobaczyłem go siedzącego na ławce - szok. Miał tylko jeden pomysł na grę niezależnie od wyniku i niestety ten pomysł wszyscy poznali po miesiącu. Dzięki za pracę, ale nikt nie płacze.
» 10 września 2017, 22:12 #27
Walnuts: Niech się cieszy, że byli cierpliwi i czekali do końca sezonu. W żadnym klubie gdxie walczy się na poważnie o tytuły nie przetrwałby grudnia.
» 10 września 2017, 21:57 #26
GingerBoy: Gdyby nie ta cierpliwość, to nie mielibyśmy tego FA. Także opłacało się :)
» 10 września 2017, 22:10 #25
Diabelred: ,,Jeśli przyszliby do mnie w styczniu z tematem Jose Mourinho, to powiedziałbym: „OK, daję wam z siebie wszystko przez następne sześć miesięcy, jesteśmy w pełni zaangażowani, a później on przejmuje stery”. "

Tiaa teraz to sobie tak moze mowic, ale nie wiadomo jakby wtedy zareagowal. Jak dla mnie to bardzo dobrze, ze nic mu nie mowili. Wystarczy zobaczyc na takie City jaka mieli motywacje zarowno Pellegrini jak i sami pilkarze, gdy od stycznia bylo juz na 100% pewne, ze po sezonie wbija do nich Guardiola. Z City, ktore w pierwszej fazie sezonu walczyli o majstra(12 kolejek na fotelu lidera) zmienili sie w druzyne, ktora do konca sezonu nie musiala walczyc o miejsce w top4, zajmujac ostatecznie to 4 miejsce tylko lepszym bilansem bramkowym.

Van Gaal, raz ze powinien w ogole sie cieszyc, ze jakos wytwal do konca sezonu(powinien poleciec juz po grudniowych kompromitujacych meczach), a dwa sam powinien wiedziec jak to dziala, bo na podobnej zasadzie tak samo byl juz wstepnie dogadany z nami, kiedy jeszcze byl Moyes w klubie, ktory potem tak samo zalil sie na klub, tak jak robi to teraz Holender.
» 10 września 2017, 20:46 #24
wrobel1992: Widzisz różnice między rozmową między Edem i Van Gaalem w styczniu, a sytuacja jaka nastąpiła w City czyli publiczne ogłoszenie nowego trenera??
» 10 września 2017, 21:16 #23
Diabelred: wrobel1992,

No ja roznice widze. Jeden byl juz postawiony przed faktem dokonanym, przez co stalo mu sie to juz zupelnie obojetne, ktore bedzie City na koniec, a i sami pilkarze nie musieli sie jakos zbytnio wysilac, bo i tak po sezonie Chilijczyk robil out i kazdy zaczynal z czysta karta i musial na nowo przekonac do siebie nowego trenera. Z kolei drugi, do konca sezonu niczego nie mogl byc pewien, bo choc pewnie podejrzewal, ze Mourinho go po sezonie moze zastapic(patrzac na wyniki w trakcie sezonu, czy sama gre), wciaz mogl miec ta nadzieje, motywacje i parcie na wyniki, by miec jednak choc cien szansy by wypelnic swoj kontrakt.

City oglaszajac(jeszcze na dodatek publicznie) nowego trenera sami strzelili sobie w stope, bo kto wie jakby sie potoczyly losy majstra, bo jak pisalem wczesniej przed ta wiadomoscia City przez 12 kolejek okupowalo 1 miejsce, a i 2 lutego, czyli dzien po oficjalce o Guardioli zajmowali 2 pozycje.
» 10 września 2017, 22:46 #22
wrobel1992: Ja uważam, że trochę racji Van Gaal ma jednak. Myśle, że na takim poziomie powinno się rozwiązać tą sprawę inaczej. Kombinowanie perfidne tuż za plecami wprowadzało beznadziejną atmosferę. Zwolnienie Van Gaala i tak było nieuniknione, a wygranie Pucharu Anglii było na pewno miłą niespodzianką mimo fatalnego stylu gry naszej ekipy:)
» 11 września 2017, 09:36 #21
Davide: Ta, przyszliby w styczniu z tematem Mourinho, a on by dawał z siebie wszystko przez pół roku.
» 10 września 2017, 20:05 #20
qarcik: Okoliczności były takie jak i sama gra. Beznadziejne. Człowiek próbował nową Barcelone zapoczątkować i nie potrafił zaadaptować innych warunków, które stawia liga... Nie ta myśl szkoleniowa chciałoby się powiedzieć
» 10 września 2017, 14:43 #19
sinedd91: tu nie chodzi o ligę bo i w anglii daloby sie taka piłkę grać...
problemem był sposób realizacji... nie mieliśmy zawodników, by grać w ten sposób... a sama myśl była oparta na utrzymywaniu się przy piłce, gdzie jeden mata potrafił dać zaskakujące podania tyle, że nawet nie było do kogo bo nikt nie wykazywał najmniejszych oznak chęci uczestnictwa w akcji ...
nie bylo składu pod taką grę... myśl szkoleniowa to jedno, ale potrzeba lat budowania składu, żeby to stworzyć....
van gaal chciał od razu z Carrickem i Herrera w środku... Carrick jakie ma przysposobienie wiadomo. a Herrera bardziej użyteczny się okazuje również w destrukcji niż w kreatywności :)
do tego rooney w środku pola, który też kreatywnością nie grzeszył :P i masz obraz tego dlaczego taka piłka nie mogła się udać :P
» 10 września 2017, 18:15 #18
Fugas: Ludzie czytajcie ze zrozumieniem. On nie żali się o to że go zwolnili tylko o okoliczności. Co prawda dużo tu gdybania ale ja już w styczniu byłem pewien że Mou do nas zawita.
» 10 września 2017, 14:39 #17
Ta3k: Oczywiście tylko byli piłkarze nagle stwierdzili, że United gra nudny football. Kibice na OT nie przysypiali na stadionie, ani nie skandowali "attack, attack". Gra z kontry była tak szybka, że jeżeli nie wymieniło się 30 podań to nie wolno było strzelać, a dzięki atakowi pozycyjnemu bywało, że udawało się oddać 2 strzały w połowie. Wszystko to oczywiście wina zarządu, piłkarzy i presji. W jednym z największych klubów świata, gdzie fani są przyzwyczajeni do dominacji meczów i całej ligi na pewno nie będzie presji, będzie dobra spokojna fucha przed emeryturą. Jak dla mnie to raczej wiedział na co się szykuje przechodząc tutaj, więc niech teraz nie wyciąga brudów z przeszłości.
» 10 września 2017, 14:18 #16
GingerBoy: Komentarz zedytowany przez usera dnia 10.09.2017 22:15

Akurat on jest jedną z tych osób, które akurat mogą. To nie żadne wyciąganie brudów, a porządny pstryczek w nos całemu zarządowi, bo Holender daje do zrozumienia, że sukcesy sukcesami, piłka piłką ale zachować się(szczególnie w takim klubie jak United)trzeba umieć, szczególnie jeśli facet wygrywa FA Cup. Co jak co,ale wyszedł z tego zwycięsko
» 10 września 2017, 22:14 #15
GingerBoy: Komentarz zedytowany przez usera dnia 10.09.2017 14:12

Niestety. Większość negatywnych komentarzy w stronę Holendra i jego pracy jest poprostu nie fair. Szkoda, bo to wielki profesjonalista i charakter w świecie piłki nożnej. Mecze być może były nudne, styl nie zadawalał,ale w sumie wprowadził Rashforda, Martiala i z drużynami z topu PL graliśmy naprawdę dobrze. Uwielbiałem jego konferencje prasową,bo facet miał ogromne poczucie wartości i to do mnie bardzo przemawiało. Facet charyzmę i umiejętności na prowadzenie United miał i ja tego pewny jestem i bylem, ale trafił na bardzo trudny okres w tej drużynie. Trzeba jednak przyznać, że LVG w każdym klubie buduje świetne fundamenty na przyszłość(po nim w Bayernie przyszły wielkie sukcesy)i tak też można by od samego początku potraktować(zarząd mógł)jego prace i rolę tutaj. Szkoda, że tak go potraktowali, ale to tylko pokazuje, że wielu członków naszego klubu musi nabrać doświadczenia szczególnie w byciu dżentelmenem
» 10 września 2017, 14:11 #14
jassaj: Chciałbym przypomnieć, że Rashforda to on wprowadził bo parę miesięcy wcześniej zrobił czystkę i jak przyszły kontuzje to nie mieliśmy już nikogo zdrowego w seniorskiej kadrze, więc Rash dostał los na loterii a nie szansę od trenera. Wykorzystał, dobrze się skończyło, ok, ale jakoś nie pamiętam, żeby LvG chociaż testował go zanim nie stało się absolutnie konieczne
» 10 września 2017, 17:46 #13
milagro: jassaj

Mou na miejscu van Gaala nie dałby szansy Rashfordowi, a w panice kupiłby kogoś w zimowym okienku, taka prawda. Dzięki van Gaalowi Rash ma teraz takie branie u Jose, bo gdyby nie tamten los na loterii, to mogę się założyć, że Rash 1 składu by nie powachał. Tak się każdy jara, że statystycznie nasz klub daje najwięcej minut gry młodym, a przepraszam, ile szansy gryu młodym dał Jose w sytuacji kryzysowych jak te w 2 sezonie van Gaala? On dał młodym pograć jak już ligę odpuścił i to był jeden biedny mecz. resztę minut wykręca Rashford, czasem Martial, a podnieta, ze młodzież tyle u Jose gra. Śmiech :D
» 10 września 2017, 19:14 #12
jassaj: Ale ja w żaden sposób nie porównuje przecież Jose do LvG, stwierdzam tylko fakt, że Holender postawił na Anglika bo poprostu nie miał innego wyjścia i z argumentem kupowania kogoś innego też się nie zgodzę, bo Rash zadebiutował o ile się nie mylę z "Mitytyty eee makarena FC" a to były mecze rozgrywane już w lutym więc po okienku, LvG już nie miał szansy nikogo kupić więc to też jest gdybanie co by zrobił Holender gdyby mecz był w styczniu i czy nie szukałby kogoś na załatanie. Moim zdaniem takie są fakty, że LvG miał dużo szczęścia, że trafił mu się Rash i teraz może sobie przypisywać jego odkrycie, ale do takiego modelowego schematu wprowadzenia juniora to w tym przypadku dużo brakuje
I tak jak wspominałem gdyby nie tamten los na loterii to nie wiemy czy LvG dałby mu szanse- a może byłoby, że Rash dzisiaj grałby w jakimś Derby bo ówczesny ulubieniec Holendra czyli Wayne grałby zawsze i mimo wszystko gdyby nie kontuzja i Holender nawet nie spojrzałby się na juniorów a to jest usprawiedliwione podejście bo do tego czarnego okresu LvG też wcale nie wprowadzał szałowej ilości młodzików i pragnę przypomnieć, że też robił multum transferów opierając się w 99% na nich. Gdzie był wcześniej chociażby Bortwick-Jackson, konia z rzędem dla tych co wgl wiedzieli, że taki koleś istnieje
Więc sory, nie mówię o Mou bo to nie temat tej rozmowy ale LVG też nie był wcale jakimś wybitnym "rozwojowcem" też szedł drogą transferów pod swój styl gry a to, że miał wybór albo oddać walkowera albo wystawić akademię to nie znaczy, że był takim postępowym trenerem tylko, że miał pecha połączonego z za dużym uszczupleniem drużyni tyle
» 10 września 2017, 19:50 #11
GingerBoy: Takie gdybanie,co by było gdyby Holender nie stanął wtedy pod ścianą nie ma sensu. Liczy się fakt, że Rashford właśnie u tego trenera wypłynął i tyle. Dla mnie i tak pokazał, że ma jaja bo równie dobrze mógł przesunąć tam jakiegoś skrzydłowego lub pomocnika i tyle, a tutaj postanowił dać wychowanka. Tak też za wodzą LVG pojawił się Mensah między innymi. I tak jak kolega wspomniał, Jose nawet pod ścianą nie postawiłby na wychowanka i tyle.
» 10 września 2017, 20:49 #10
GingerBoy: I akurat LVG to wybitny rozwojowiec jest. Pokazał to nawet w United(gdzie nie było wychowanków masę czasu) i w innych klubach tak samo. Szczególnie w Ajaxie i Barcelonie.
» 10 września 2017, 20:51 #9
jassaj: Najpierw mi mówisz, że nie ma co gdybać, co by było gdyby Holender nie stanął pod ścianą a potem gdybiesz, że Mou nawet w takiej sytuacji nie dałby szansy młodym... aha
» 10 września 2017, 20:56 #8
GingerBoy: Komentarz zedytowany przez usera dnia 10.09.2017 22:05

Ale jeżeli chodzi o Mou to już wiele razy potwierdzał to,że na młodych nie stawia i tyle. Może źle się wyraziłem...powinno być :Mou nie postawi na młodego w takiej sytuacji pod ścianą.
Ty za to gdybasz i w tym swoim gdybaniu doszedłeś już myślami do gry Rashforda w Derby...i co to jest, ,,modelowe wprowadzanie juniora"? Czegoś takiego nie ma,coś takiego nie istnieje. Nie istnieją żadne podręczniki ,,jak wprowadzać modelowo juniora dla początkujących cz.1"ani żadne tego typu instrukcje. Rashford to poprostu talent,który dostał i wykorzystał szanse, a LVG tym jak wcześniej odkrywal juniorów nie daje żadnych powodów, żeby sądzić ,,że z Rahfordem to mu się przyszcześcilo". I jeżeli myślisz, że LVG przypisuje sobie odkrycie Rashforda to chyba na prawdę nie nie czytałeś o karierze Holendra, bo ma on o wiele więcej sukcesów,które bardziej się dla niego licza.
» 10 września 2017, 22:01 #7
GingerBoy: A to ,,aha" na końcu komentarza na prawdę wyjaśnia wszystko.
» 10 września 2017, 22:06 #6
jassaj: Z tą szkółką pełna zgoda. Fajnie by było, gdybyśmy zdobyli absolutną dominację w wychaczaniu młodzieży najpierw w Manchesterze, żeby nam dzieciaki do City nie dochodziły a potem rozbudowaną sieć scoutingową na miarę całej Europy, kto wie nawet Świata, fundusze są, ale prawdę powiedziawszy ja tutaj widzę już mały progress i prawdę powiem, nie wiem czy to zaczęło się jeszcze za Holendra, wyrodnego Szkota,Szkota bohatera czy Portugalczyka bo poprostu coraz częściej wyłapuje newsy, że United zakontraktowali takiego i takiego chłopaka, że tutaj jakiś scout z Lecha, tutaj z Juve dołączają do nas. Mniej się mówi o ruchach już stricte akademii czyli o tym jak tam wyglądają struktury ale wierzę, że skoro w.w idzie do przodu to i w tej kwestii zarząd nie śpi. Kto wie, może już mamy jakiegoś nowego Giggsa, ale na to potrzeba czasu, ja chętnie pooglądam jeżeli kiedyś w tv będzie nasz mecz młodzieżowej Ligi Mistrzów bo w sumie lubię w wolnym czasie nawet do nauki mieć włączone te rozgrywki, są o przystępnej porze więc zawsze mi coś mówi do ucha między notatkami a skryptami. No ale wracając, też myślę, że Holender miał pomysł, ba przyznaję, że często pisałem o tym, że jest wręcz za bardzo zafiksowany na jego punkcie, tylko wiesz, pozytywy w jego wykonaniu blakły przy innych pomysłach. Bo jednak no kurcze tak po ludzku, widząc kombinacje właśnie z Jonesem w narożniku, potem Rooneyem w pomocy, swego czasu ADM na ataku jakoś nie bardzo patrzyłem przyszłościowo tylko zastanawiałem się " co ten facet robi" "dlaczego tak usilnie próbuje wpoić w DNA Manchesteru coś co u nas nawet nigdy nie było testowane". Może faktycznie jeszcze sezon czy 2 i zawodnicy by się przystosowali do jego tici taki i pomysłów tego się nie dowiemy, ale mam poczucie, że to były takie pomysły zbyt abstrakcyjne, które mogły dać korzyści ale te korzyści wydawały się być zbyt odległe. I tu można płynnie przejść do jego wypowiedzi, że zarząd zdawał sobie sprawę, że niedługo odejdzie- no właśnie, zarząd był zniecierpliwiony, wiesz, duże transfery, duże kwoty, brak realnie dostrzeganego progresu, wszystko jedynie w teorii i planach, perspektywa, że trener albo tego nie dokończy albo nawet dokończy ale zaraz potem odejdzie podsycona nagłym zwolnieniem się topowego managera z perspektywą na przyszłość, bo patrząc na Mou ja chyba pierwszy raz mam wrażenie, że on już powojował w różnych ligach i teraz chce robić coś na stałe, a gdzie lepsze miejsce niż w klubie, gdzie jeden trener był ponad ćwierć wieku. I to wszystko złożyło się, łącznie z niezadowoleniem fanów na taką decyzję. Chyba jednak rozsądną moim zdaniem chociażby pod kątem tego, że faktycznie zakładając że Holender odszełdby po zakończeniu ubiegłego seznonu, mogłaby być lipa z nowym trenerem
A jeszcze słówko o transferach i Holendrze co moim zdaniem już wyczerpie temat z mojej strony- LvG jeżeli miał taki pomysł powolnego przekształcenia klubu to był niejako na straconej pozycji. Jednak wiesz, realia współczesnego futbolu szybko eliminują z obiegu takich "marzycieli".Dzisiaj jest presja na natychmiastowy sukces. W innym temacie pisałem o Milanie, że u nich dzieje się absolutnie to samo, że klub potężny, kilka lat posuchy i jednak zarząd faktycznie nie chcę, albo boi się iść scieżką która determinuje kolejnych kilka lat chudych, bo chociażby czysto biznesowo- to są straty grubych milionów. Dzisiaj trend jest taki, że stawiamy na szybką ekspansję, staramy się szybko wspiąć na szczyt. Potem go utrzymać a młody zawodnik jest w tym dodatkiem, coś jak obecny Real, kilka lat dominacji rynku, przelanie grubego hajsu, co jednak przyniosło korzyść i teraz dopiero jak zespół już jest kompletny zaczynają myśleć o przyszłośći, dopiero jak się nasycili i jednocześnie nadal są silni patrzą w tą stronę. W innym przypadku mówiąc obrazowo głodny nie będzie chodował świni, żeby mieć potem zdrowe, świeże mięso tylko pójdzie do Maka bo skoro jest głodny to szybko myśli o jedzeniu, chce się najeść i nie zastanawia się czy to nie skończy się skrętem kiszek
» 11 września 2017, 00:34 #5
GingerBoy: Ja też uważam, że tiki -taka i niektóre pomysły Holendra nie pasowały do naszego zespołu. Co do transferów-tam była trochę dziwna sytuacja w pierwszym sezonie, bo z tego co pamiętam część zawodników była już sprowadzona(chyba min.Shaw),co nie zmienia faktu, że faktycznie część graczy sprowadzona do zespołu nie odpaliła(Depay, Schenerdlin)choć o to to ja bym LVG nie obwiniał,bo te transfery przed ich dokonaniem można było określić jako bardzo dobre posunięcia(najlepszy gracz Eredivisie i jeden z lepszych DM w lidze),a ze Ci gracze nie odpalili no to już inna sprawa.
Ja do Holendra o styl gry i niektóre pomysły pretensji nie mam, myślę, że nikt nie powinien mieć, bo każdy widział jakiego trenera dostajemy. Najbardziej razila w jednych aspektach głupia upartość a w innych niekonsekwentnosc.
I tak,jeżeli chodzi o Jose to ja też uważam, że on jest stworzony do pracy dla tego klubu. Jego kariera wygląda tak,jak by szukał szukał, aż w końcu znalazł swoje miejsce w futbolu(tak tak,wiem -to dopiero drugi sezon i wszystko się może zdarzyć, AE myślę, że możemy być pewni że Portugalczyk nawet po słabym okresie nie poleci tak szybko jak w poprzednich klubach). I tak z jednej strony marze o tej szkółce i na niej opartej sile klubu, ale z drugiej strony wiem, że niestety gonitwa jest gonitwą i musimy trzymać się w przodzie. Podoba mi się nasza stanowczość na rynku transferowym-chcemy to kupujemy,bo to też pokazuje naszą siłę.
A co do patrzenia na przyszłość-trzeba to robić, nawet jak się jest wilczo głodnym, bo to odróżnia właśnie dobrych od najlepszych. Zaspokojenie na tu i teraz da rezultat, ale za parę lat znów będziemy musieli przechodzić rewolucję,czego my kibice chcielibyśmy uniknąć(choć nadal uważam, że każdy klub chciałby przechodzić kryzys w takim stylu jak United).
» 11 września 2017, 10:21 #4
MatiasXD: Komentarz zedytowany przez usera dnia 10.09.2017 14:11

Z tym nudnym futbolem to sama prawda. Van Bucyfoł swoją filozofią zabijał atrakcyjność meczów. Miliony ślamazarnych podań na własnej połowie, ciągłe wycofywanie piłki z ataku do obrony, mało strzałów, indywidualnych akcji i jakiegokolwiek ryzyka w ofensywie. O nic nie wnoszących kombinacjach z formacją i pozycjami zawodników to nawet nie będę wspominał.
» 10 września 2017, 14:10 #3
Sideswipe: a co to ma wspólnego z tym co Van Gaal powiedział?
» 10 września 2017, 14:21 #2
HubsS1: Dużo jest w tym prawdy.
» 10 września 2017, 13:47 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.