Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Rooney tłumaczy powód odejścia z United

» 4 września 2017, 07:08 - Autor: Bart - źródło: tribalfootball.com
Wayne Rooney wyjaśnił w kilku zdaniach, dlaczego zdecydował się na odejście z Manchesteru United i powrót do swojego pierwszego klubu - Evertonu.
Rooney tłumaczy powód odejścia z United
» Wayne znów poczuł radość z gry w piłkę
- Widziałem, że nie będę odgrywał kluczowej roli w zespole, który buduje Mourinho i dlatego podjąłem decyzję o zmianie drużyny - komentował Rooney.

- Teraz znowu gram i cieszę się futbolem. Kluczem jest to, aby czerpać radość z gry, a w ostatnich kilku latach nie miałem tej radości zbyt wiele.

- To uczucie towarzyszy mi na nowo, gdy regularnie wychodzę na murawę i cieszę się kolejnymi spotkaniami - mówił angielski napastnik.


TAGI


« Poprzedni news
Lukaku znowu trafia do siatki!
Następny news »
Southgate: Jones najlepszym angielskim obrońcą

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (22)


Klimaa: Słuszny wybór. Dla klubu i piłkarza to było najlepsze rozwiązanie.
» 4 września 2017, 22:50 #20
duncaneedwards: ni mogl tyle chlac w united wiec odeszedl do evertonu.mam nadzieje ze nikogo nie urazilem ale takie sa fakty.presja w evertonie tez mniejsza.pzdr
» 4 września 2017, 20:21 #19
mario93: Oglądałem grę Rooneya w tym sezonie przez jakieś 150 minut. Moze sie mylę, ale ja szczególnej radości u niego nie widzę. Jakościowo tez zaliczył spadek i zgadzam sie, ze u nas by nie pograł.
» 4 września 2017, 10:45 #18
GingerBoy: Niestety mnie rozczarowuje cały Everton. Grają bez pomysłu i nie wyglądają jak drużyny Koemana. Muszą się ogarnąć, bo przecież mają na prawdę dobry zespół
» 4 września 2017, 11:32 #17
Domelo: Everton póki co miał dwa trudne mecze wyjazdowe. Poczekajmy.
» 4 września 2017, 13:36 #16
GingerBoy: Jasne, ale uważam, że po takich transferach można od nich oczekiwać więcej. Choć czas na pewno jest potrzebny i może zacznie to trybić wszystko :)
» 4 września 2017, 14:12 #15
Kalina: Chyba nikt nie oczekiwal od evertonu zwyciestwa z city czy chelsea. Ze Stoke wygrali, z city az remis choc moglo byc zwyciestwo i porazka z chelsea. Oczekiwania wg mnie spelnione, a jesli chodzi o transfery to chyba oczywiste ze nie zatrybi wszystko od razu.
» 4 września 2017, 14:46 #14
GingerBoy: Z Chelsea wyglądali FATALNIE
» 4 września 2017, 15:24 #13
PDF: Bądźcie ludźmi. Grubcio cieszył się z odzyskania "radości" i trochę go poniosło :-)

PS.
Ciekawy jestem jak wyglądałaby kariera Roo, gdyby dołożył do swojej codzienności odpowiednią dietę i trening na siłowni, które to przedłużają karierę piłkarzy i dodają te kilka % do zajebistości ogólnyej. Wydaje mi się, że mógłby łupać długie lata, bo ewidentnie brakuje mu flow i dynamiki. Wizje i czysto piłkarskie skille będzie miał od śmierci. Czy ktoś kiedyś widział fotę Roo bez koszulki? To jest i był kloc bez zarysu rzeźby mięśniowej. Typowy brytyjski buldog, który rzuca się na mięcho. Niestety tak można jechać do 26-27 roku życia ... potem organizm zaczyna mówić nie ... ale Grubasek myślał, że zawsze będzie jechał na powerze. Teraz porusza się ociężale, bo ma ze 20% + tkanki tłuszczowej ... pija i pali. Błąd Grubciu.
» 4 września 2017, 09:33 #12
GingerBoy: Ze wszystkim zgoda, ale ton w jakim to mówisz jest zupełnie niepotrzebny, a już nazywanie Rooneya grubciem,to mocna przesada. Zgadzam się, że powinien o siebie lepiej dbać, choć z drugiej strony widziałem parę zdjęć Rooneya w codziennych ubraniach i wgl i na tych zdjęciach widać, że łapa, bary -to wszystko jest, więc siłownia na pewno nie jest mu obca. To po pierwsze. Po drugie -nie zapominajmy, że jego budowa ciała (krępa)przez wiele lat gry poprostu przynosiła mu ogromne korzyści na boisku-był szybki, ale przy tym też bardzo silny-dosłownie czołg. Dzisiaj takich piłkarzy nie widać, bo albo są wielcy i ociezali,albo szybcy, zwinni ale słabi fizycznie.
Co do talentu Anglika -wiele osób mądrzejszych niż ja czy Ty mówi, że taki talent jak u Rooneya zdarza się niezwykle rzadko. Czy jest to talent niespełniony? I tak i nie, bo indywidualnie stać go było na wszystko,moim zdaniem nawet na Złotą Piłkę no i tego nie osiągnął, ale drużynowo osiągnął prawie wszystko(w piłce klubowej). Jest legendą angielskiej jak i chyba europejskiej piłki, więc proponuje trochę więcej szacunku do niego.
Oczywiście popełnił w życiu parę błędów, ale kto ich nie popełnia?
» 4 września 2017, 09:57 #11
Zer0: Myślę, że to nie zmieniłoby tak dużo jak wielu ludzi przypuszcza. Rooney od samego początku swojej kariery opierał swoją grę na dynamice, bieganiu od pola karnego do pola karnego, nigdy nie odpuszczał. Jednak zegar biologiczny jest nieubłagany i dotyka każdego. Nawet Ibra, który przecież jest wzorem prowadzenia się nie jest tym samym piłkarzem co kilka sezonów temu, Ronaldo też nie gra w podobny sposób jak dawniej, kiedy w każdym meczu miał kilka kilkudziesięciometrowych sprintów i dryblingów. Nawet Giggsy, któremu profesjonalizmu boiskowego trudno odmówić, w pewnym momencie kariery przestał grać na skrzydle, a zaczął w środku pola właśnie ze względu na motorykę. Tylko, że oni się zaadaptowali, a Roo nie. Dlatego LVG próbował zrobić z niego pomocnika, bo w tej linii byłoby łatwiej Wayne'owi wykorzystać pozostałe mu atuty.

Jest niewielu zawodników, którzy po 30. zachowują 100% swoich właściwości motorycznych. Dla Rooneya mogło być to tym trudniejsze, bo jego organizm jest zwyczajnie wyeksploatowany. Facet grał na najwyższym poziomie odkąd skończył 18 lat i przez 3/4 kariery nie odpuszczał w żadnym meczu zasuwając od jednej jedenastki do drugiej. Gdyby dbał o siebie to jest szansa, że pograłby jeszcze sezon, może dwa więcej na poziomie, do którego nas przyzwyczaił, ale i tak pewnie by skończyło się to w podobnym sposób. Piłkarzom, którzy opierają się na umiejętnościach technicznych jest prościej zachować świeżość niż tym, którzy grają w oparciu o swoje właściwości fizyczne.
» 4 września 2017, 10:10 #10
Luke88: @Zer0 tyle prawdy. Chłop się zajechał swoim stylem gry i prawdopodobnie większość innych tak by skończyła.
A co do 20% BF to bez przesady, na tym poziomie to nie wiem czy by go do gry dopuścili, to nie polska liga jeszcze z 10 lat temu xD Zawsze był krępy, po prostu wygląda teraz jak nalany bo nie ma sześciopaka (opieram się na zdjęciach z tych wakacji). Ma z 15% BF, płaski brzuch, żadnych cycków od tłuszczu. Mam podobnie mimo, że sam jestem ekto-mezomorfikiem, krata na brzuchu wyskakuje dopiero przy 11-12% BF a przy 9-10% jest już bardzo dobrze (tylko wtedy żyć się nie chce, męczy trzymanie tego)
» 4 września 2017, 11:53 #9
maklo9: GingerBoy, Lukaku jest szybki i bardzo silny fizycznie :p
» 5 września 2017, 00:51 #8
GingerBoy: No tak,ale nie jest zwinny. I do nabrania tej prędkości potrzebuje sporo miejsca, Rooney nie potrzebował.
» 5 września 2017, 08:51 #7
jaratkow: ..."w ostatnich kilku latach nie miałem tej radości zbyt wiele"... Tylko czemu tą odzyskaną po latach "radość" obnosi teraz po policyjnych komisariatach gdzie trafia za jazdę na bani..? Szkoda mi Go ale się stacza...
» 4 września 2017, 08:49 #6
cnk: Szkoda, że chyba żaden piłkarz jego po kroju nigdy nie powie prawdy czyli, że nie zadbał o siebie odpowiednio przez ostatni czas i na chwilę obecną nie gra na poziomie Manchesteru
» 4 września 2017, 08:43 #5
kckMU: Zaraz, bo nie kumam.

Mówi, że nie grał za dużo u Mourinho. Ok, prawda. I zaraz dodaje coś takiego:

"Teraz znowu gram i cieszę się futbolem. Kluczem jest to, aby czerpać radość z gry, a w ostatnich kilku latach nie miałem tej radości zbyt wiele."

I tu nie kumam. U Moyesa, a przede wszystkim van Gaala (którego de facto był pupilkiem) grał do oporu.

To jakiś błąd w tłumaczeniu, czy on naprawdę z jednego roku zrobił kilka lat?
» 4 września 2017, 08:02 #4
jesse: A jakie to ma teraz znaczenie? Jest legendą United, ale od momentu odejścia Fergusona zgasł i swoją grą w Evertonie potwierdza (przynajmniej na tę chwilę), że decyzja o odejściu była słuszna. Szacunek za dokonania należy mu się z automatu, ale wraz z końcem reżimu Sir Alexa Rooney zaczął się rozmieniać na drobne.
» 4 września 2017, 08:33 #3
kckMU: Nie powiedziałbym, bo w tym feralnym sezonie Moyesa tylko De Gea i właśnie Rooney grali na poziomie United.

Jakie ma znaczenie? Niby żadne, ale takie słowa mnie dziwią i to mocno. Jeśli powiedziałby, że od kilku lat nie czerpał radości z gry, to ok - trzyma się to kupy. Ale on, z tego co jest w newsie, powiedział, że od kilku lat nie grał tyle ile by chciał. To już sensu nie ma.
» 4 września 2017, 08:42 #2
kckMU: Dobra, bez komentarza dla mnie, nie wiem jak ja to czytałem... czas na jakąś kawę.
» 4 września 2017, 09:01 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.