Clement: W naszej grze było sporo pozytywów

Gospodarze starcia na Liberty Stadium dzielnie bronili się przed atakami United, jednak ostatecznie zakończyli spotkanie bez dorobku punktowego.

- Byliśmy równorzędnym rywalem dla Manchesteru United przed długie fragmenty spotkania. Przez dłuższy czas różnicę pomiędzy drużynami stanowił stały fragment gry. Co prawda musieliśmy się bronić częściej od rywali, lecz uważam, że nasze ustawienie było dobre i nie pozwoliło gościom na stwarzanie dogodnych sytuacji - powiedział Clement.

- Jesteśmy rozczarowani z powodu zachowania przy stałym fragmencie gry. W poprzednim sezonie dobrze prezentowaliśmy się w tym aspekcie i podczas mojej pracy straciliśmy w ten sposób tylko jednego gola. W pierwszej połowie wydarzyło się wystarczająco dużo dobrych rzeczy, bym mógł pochwalić zawodników w przerwie. Nie chciałem, by stracony gol wpłynął na naszą pewność siebie.

- Dobrze się trzymaliśmy do momentu utraty drugiej bramki. Dziś jestem bardziej rozczarowany wynikiem niż naszą grą. Uważam, że kibice mogą się czuć podobnie. Nie chcę być szkoleniowcem, który jest zadowolony przegrywając 0:1, więc dokonałem ofensywnych zmian. Druga bramka była prezentem dla United. Rywale wykorzystali nasze błędy w linii pomocy i nas ukarali.

- Trzecia bramka była wynikiem niecelnego podania. Manchester United jest bardzo mocny w kontrataku, co dzisiaj udowodnił. W tej lidze zawsze najważniejszy jest pierwszy gol. José na przestrzeni ostatnich lat pokazał, że potrafi znakomicie rozgrywać spotkania przy stanie 1:0. Wiedział, że będziemy musieli się odkryć i nas za to ukarał - zakończył menadżer Swansea City.