Zer0: Komentarz zedytowany przez usera dnia 08.07.2017 13:06Witam na stronie wszystkich kryptofanów Realu oraz tych, którzy się mieli dość odwagi żeby się ujawnić. Spróbuję Was oprowadzić po nastrojach panujących wśród fanów Manchesteru United żebyście byli w stanie pojąć skąd wzięła się euforia w związku z ostatnimi wydarzeniami dotyczącymi transferów Moraty i Lukaku.
Cała opowieść zaczyna się jeszcze w poprzedniej dekadzie, kiedy Real traktował nas jak bazar, z którego wyciągał co ciekawsze kąski oferując przy tym zapłatę nieadekwatną do wartości rynkowej. Oczywiście Becks i RVN byli skłóceni z SAFem i musieli odejść, ale i tak kwoty jakie zapłacił klub z Madrytu zwróciły się w ciągu kilku tygodni. Potem był C. Ronaldo, o nim nie będę się rozwodził, bo tu sytuacja była prosta - wymarzony klub zgłasza się po niego i oferuje za niego ładną, okrągłą sumkę.
Następnie minęło kilka lat i pojawiła się kwestia De Gei, który był kuszony przez praktycznie cale wakacje '15 przez Pereza. Każdy chyba ma świadomość, że DDG jest już od jakiegoś czasu wraz z Neurem top 2 bramkarzy na świecie, pod pewnymi względami jest lepszy niż Niemiec, pod pewnymi gorszy, a biorąc pod uwagę jego wiek, to można przypuszczać, że jeszcze rozwinie się. Pomimo tej świadomość Fiorentino rzucał przez 2 miesiące jakimiś śmiesznymi kwotami licząc, że to David wywrze presję na władzę klubu żeby Ci zmniejszyli kwotę odstępnego. Do tego nie doszło i dopiero w ostatnim dniu okienka zaoferowali pieniądze, które satysfakcjonowały zarząd. Wiemy jak to się skończyło. Następnie Perez obwiniał United, że spartaczyli sprawę pomimo tego, że sam miał 2 miesiące aby dopiąć transfer, bo przecież wiedział jakie są wymagani finansowe klubu z Old Trafford.
Dwa lata później to MU zainteresowało się piłkarzem Los Blancos - w związku z kontuzją Ibry, brakiem formy Roo oraz młodym wiekiem Rasha i Martiala potrzebowało wysokiego, bramkostrzelnego i niezbyt starego, ale w jakimś stopniu już doświadczonego napastnika. Nie ma takich zbyt wielu na rynku, więc spróbowano wyciągnąć tego, który wydawał się najprostszy do sprowadzenia, czyli niezadowolonego z roli rezerwowego Moratę. Zaoferowaliśmy ponad 70 mln Euro za niego, co i tak wydaje się kwotą horrendalną biorąc pod uwagę, że Alvaro nie rozegrał jeszcze ani jednego sezonu, w którym strzelił więcej niż 20 goli. Ale Perez przecież ma głowę na karku i nos do interesów: 'skoro United jest takie zdesperowane, to powiedzmy im, że chcemy 90 mln euro, przecież to najbogatszy klub na świecie, więc możemy ich wycisnąć jak cytrynę'. 90 mln za rezerwowego, kiedy sezon wcześniej za taką kwotę przeszedł do Juventusu Higuain, prawdopodobnie jedna z 3 najlepszych aktualnie grających 9. Fiorentino, Ty dowcipnisiu, doprawdy wyborny żart z Twojej strony.
Jak też widzicie - sami stworzyliście problem. Chcieliście kupić jednego z najlepszych bramkarzy za kwotę zupełnie nieprzystającą do jego marki i możliwości, a następnie dyktujecie nam cenę z kosmosu za zawodnik, który chce od Was odejść, więc nie dziwcie się, że fakt zagrania na nosie Perezowi cieszy kibiców Czerwonych Diabłów.