W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Były reprezentant Irlandii, Damien Duff, stwierdził, że jego nierealizowanym pragnieniem była gra w barwach Manchesteru United.
» Damien Duff bronił barw Chelsea w latach 2003-2006
Duff spotkał się nawet z sir Alexem Fergusonem, jednak nigdy nie zdołał przenieść się na Old Trafford.
- Dawno temu spotkałem się z Alexem Fergusonem. Byłem bardzo nerwowy, ponieważ oni byli moim klubem. Oczywiście wcześniej byłem w Chelsea i Blackburn. Chciałem przenieść się na Old Trafford, ale to nigdy się nie spełniło. Mój transfer kosztował 17 milionów funtów, co było sporą sumą. Nigdy się nie dowiedziałem, dlaczego nic z tego nie wyszło. Wyraziłem chęć transferu, ale nie doszedł on do skutku. Zostałem w Blackburn na kolejny rok - wspomina Duff.
- Później poznałem Roya Keane'a, który dopytywał, dlaczego nie przyszedłem do klubu. Powiedziałem, że chciałem, by tak się stało. Uświadomiłem sobie, że coś mi uciekło, ale nie chciałem siedzieć w domu i się tym zamartwiać.
Damien Duff niedawno miał okazję wybiec na murawę Old Trafford podczas benefisowego meczu Michaela Carricka.
- Wtedy zrozumiałem, że kocham Manchester United. Podróż na Old Trafford z moimi dziećmi była niezwykła. Zagrałem tam dlatego, że dzieciaki nigdy nie widziały mnie w akcji na wielkim stadionie. Kiedy zobaczyłem napis "Manchester United" na stadionie, wszystko do mnie dotarło. Oglądałem wiele nagrań z meczów United w dzieciństwie. Podczas meczu benefisowego Michela Carricka czułem, że to jest mój dzień! - zakończył Irlandczyk.
welllone: Wszyscy czepiają się tego Parka. To, że nie był super dryblerem nie czyni z niego niszowego piłkarza.
Przede wszystkim zostawiał 100% na boisku, był szybki, dynamiczny, celnie podawał, wybiegał na pozycję, wracał się, asekurował i grał dla drużyny. Jego zadziorność i sposobność do ciągłego biegania przez 90 minut dawały znacznie więcej niż kiwki Naniego czy innych Obertanów.
Taki piłkarz jest prawdziwą zmorą dla "lepszej" drużyny na papierze.
piotrz7: Zamiast 60 mln na jakiegoś Morate czy innego Jamesa wolałbym, aby wydali tyle pieniędzy właśnie na takiego piłkarza jak Park. Taki piłkarz o trzech płucach i waleczności jest na wagę złota.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.