M4GIK1990MU: Widzę, że koledzy niżej (poza drobnymi wyjątkami) mają problem z logicznym myśleniem. Otóż, Griezmann podpisał nowy kontrakt, ALE... KWOTA ODSTĘPNEGO została taka sama. I teraz uruchamiamy logikę:
1) Francuz miał zapisaną do tej pory kwotę 100 milionów euro, prawda?
2) Atletico wie o tym, że wpłacić 100 milionów dla najbogatszych klubów to nie problem (zwłaszcza dla United), prawda?
3) Griezmann nie pozwolił na zwiększenie tej kwoty (i teraz omówimy ten pkt).
A więc: skoro Atleti wie, ile potrzeba forsy, aby mógł odejść, ale nie podwyższa klauzuli, to znaczy, że Griezmann nie zgodził się na to, bo chce odejść (ale nie teraz). Gdyby tak nie było, kwota uległaby zwiększeniu, ponieważ wspomniane 100 baniek to żadne zabezpieczenie dla klubu i oni o tym wiedzą. Po co więc podpisano nową umowę? Ano po to, aby Griezmann czarno na białym otrzymał bonus pieniężny za swoją lojalność. I tyle.
Nie przepadam na Francuzem, dalej uważam, że tu nie pasuje, ale to Mou jest tutaj trenerem, nie ja. Portugalczyk go nadal chce i dostanie jak nie zimą, to za rok. To jest w tym momencie więcej niż pewne (no chyba, że spadnie Antkowi drastycznie forma, albo dozna jakiegoś urazu... albo mu się odwidzi). Tak czy inaczej z perspektywy samego Griezmanna mamy kolejny dowód na to, że Francuz chce odejść... a nie odwrotnie.