Herrera kapitanem United? Ander odpowiada

PDF: ?? :-) "skrajnie nieodpowiedzialny" ?

To jakim cudem taki trener jak JM gra nim na strategicznie ultra ważnych pozycjach 6 i 8?

Ktoś się myli ... i raczej to nie jest JM.

Valencia - kocham go, jest mega typem ... ale wciąż jego angielski jest jaki jest ... cięzko, żeby kapitan średnio szpekał po angielsku.

Krystiano98: Rooney za to jest bardzo odpowiedzialny :D :D :D

QsQs: Komentarz zedytowany przez usera dnia 03.05.2017 12:32

Tak samo jak gra fellainim na tych ważnych, ultra strategicznych pozycjach. Jeden i drugi prokurują głupie faule, często łapią kartki osłabiając zespół. Różnica polega na tym, że jeden jest hiszpanem (nacja ta jest ostatnio w modzie jeśli chodzi o futbol) a drugi jest prawie dwumetrowym śmiesznie wyglądającym dryblasem, dlatego niektórzy tu jarają się hiszpanem hejtując tym samym belga mimo, że to podobni gracze. Na jednego i drugiego stawia Mou z tą różnicą, że herrera częściej wychodzi w pierwszej 11, ale ilość meczów mają mniej więcej taką samą. Jak dla mnie herrera to przereklamowany hiszpański średniak.

sinedd91: @QsQs
zadam Ci pytanie takie czy uważasz, że Roy Keane był dobrym kapitanem? i pytanie numer dwa: czy uważasz, że Paul Scholes byłby lepszym kapitanem niż Herrera ? (to drugie bardziej teoretyczne. po prostu jak Ci sie wydaje)

QsQs: Komentarz zedytowany przez usera dnia 03.05.2017 13:23

Porównywać Keane do Herrery to tak jak porównać Beckhama do Younga (obaj niby mają ułożoną nogę). Keane miał osobowość, był twardzielem, którego bali się przeciwnicy i nawet pewnie trochę sędziowie, miał posłuch w szatni. Herrery się nikt nie boi na boisku a swoimi boiskowymi reakcjami jest bliżej osłabiania drużyny niż wzmacniania, bo jego głupie zachowania bardziej drażnią sędziów niż wywierają jakąś presję. Porównanie Herrery do Keane jest bez sensu.

sinedd91: Komentarz zedytowany przez usera dnia 03.05.2017 15:01

tu nie chodzi o porównywanie samo w sobie ... bo charakter cała trójka miała zupełnie inny... ale użyłeś argumentu odpowiedzialności boiskowej za to co się robi... nie chce tu mówić o innych cechach charakteru bo każdy z tych panów ma swoje zalety lub wady. ale mówienie, że herrera jest graczem nieodpowiedzialnym jest śmieszne...
Keane był mistrzem w łapaniu czerwonych kartek bo tak... to był rzeźnik fakt... ale zdarzało mu się wyrwać czerwoną kartkę bo ktoś go wkurzył ileś spotkań temu, kogoś nie lubił albo bo po prostu tak...
Scholes grał bardzo ostro... ale dostawanie bezsensownych kartek to w niektórych spotkaniach było wręcz jego hobby... twardy wślizg w środku pola który nic nie dawał w defensywie...
używanie argumentu nieodpowiedzialności w stosunku do herrery jest nie na miejscu... ofc nie mówimy tutaj o charakterze ... gdyby ktokolwiek miał do wyboru Scholesa Keane'a i Herrerę to wiadomo, że kolejność byłaby Keane, Scholes, Herrera ... chodzi mi o sam argument nieodpowiedzialności... bo myślę, że chodzi tu o kartki... a zaangażowania i chęci Anderowi odmowic nie mozna :)
ściślej mówiąc jeżeli Ander ma inne zalety na tle kolegów z zespołu to argument 'nieodpowiedzialności' nie może mu opaski zabrać :) zwłaszcza przez kibiców.. bo to czysta hipokryzja

Diabelred: De Gea to slaby material na kapitana, patrzac na to, ze gdyby nie fax/van Gaal to dzis ogladalibysmy go w Realu... Z obecnych pilkarzy najlepszy wydaje sie byc Herrera, ma charakter, zna angielski, identyfikuje sie z klubem(do dzis pamietam te jego cieszynki na lawce rezerwowych po bramkach kolegow heh :) )nie jest jeszcze stary, takze pare lat moglby byc kapitanem, no i co najwazniejsze to od niego i Pogby Mourinho uklada srodek pomocy i docelowo latem pewnie bedzie szukal jakiegos pomocnika(marzy mi sie Nainggolan, choc jego ciezko byloby wyciagnac z Romy, patrzac na to, ze juz odmowil Chelsea) do tej dwojki.

dzilu96: Jeśli Antek w końcu nauczył się angielskiego, to jak najbardziej :D

Luke88: Kapitana się nie dostaje za to kto gra najdłużej, Antek to fantastyczny piłkarz, ale nie ma osobowości kapitana. W końcu nawet Wayne nie był kapitanem gdy mieliśmy Vidicia, mimo że już wtedy się nadawał. A Antek prawdopodobnie dalej ma słaby angielski xD

Krystiano98: Rooneya też pewnie mało kto rozumie ;d

Luke88: W sumie xD

morrgan: Rooney'a wcale nie jest tak trudno zrozumieć. Po prostu mówi z akcentem "liverpoolskim" wymieszanym z jego irlandzkimi korzeniami :P Gorzej oczywiście jak wejdzie w slang, ale w wywiadach rzadko to robił. To już trudniej było Fergiego zrozumieć. Może dlatego niektórzy zawodnicy tak dobrze grali pod jego wodzą, bo po prostu nie rozumieli bossa ;)