TheRipper: Komentarz zedytowany przez usera dnia 27.04.2017 23:28Dalej czekam na opinie ekspertów że transferów nam nie potrzeba :) Obecnie poza potrzebnymi wzmocnieniami pierwszego składu brakuje nam również solidnych zmienników i to niestety było widać w dzisiejszym meczu. Porównajcie sobie ławkę rezerwowych City a United... Przecież my nie mamy żadnych graczy na ławce którzy mogą rozruszać grę czy wpłynąć na przebieg meczu. Wystarczy kilka kluczowych kontuzji i poziom naszej gry od razu leci w dół. Swoją drogą to jestem ciekaw gdzie są Ci mędrcy którzy twierdzą że Pogba jest słaby :) Prawda jest taka że Francuz jest kluczowym graczem w naszej drużynie i bez niego nasza linia pomocy nie istnieje. Co do meczu to bardzo słaby występ United, City stłamsiło nas tak jak my ostatnio Chelsea, tak więc remis można brać z pocałowaniem ręki bo tak szczerze to Szejki zasługiwały na zwycięstwo, chociaż też nie pokazali w tym meczu nic szczególnego.
Co do poszczególnych graczy to widzę to tak:
De Gea - Pewny punkt zespołu, cały czas na posterunku.
Darmian - jak dla mnie najsłabszy punkt obrony, większość ataków City rozpoczynało lewą flanką nie bez powodu a Włoch sobie w tym meczu kompletnie nie radził. Dziwię się że nie został zmieniony przez Shawa po pierwszej połowie.
Blind - ogólnie to przeciętny występ Holendra. Bez szału, ale też bez większych wpadek. Jako tako dawał radę.
Bailly - jak dla mnie MOTM. Poza jedną sytuacją gdzie został ograny przez Toure, radził sobie bardzo dobrze, zatrzymał też parę groźnych akcji i ogólnie trzymał obronę w ryzach. Iworyjczyk powoli wyrasta nam na pewniaka w wyjściowej jedenastce.
Valencia - mam mieszane uczucia co do jego gry. Z jednej strony radził sobie nie najgorzej na prawej obronie ale z drugiej też popełniał sporo groźnych błędów które mogły kosztować nas bramkę. Bez szału.
Ogólnie obrona zagrała dzisiaj chyba najlepsze zawody, dobrze zatrzymywali ataki City i to głównie obronie można zawdzięczać dzisiejszy remis.
Herrera, Carrick - bardzo słaby występ obu panów jak i całej linii pomocy. Jednak i tak dla mnie fenomenem był Fellaini. Nie dość że nie potrafił opanować piłki, niedokładnie podawał to jeszcze w drugiej połowie zachował się jak idiota w głupi sposób osłabiając drużynę. Zdecydowanie najgorszy zawodnik w dzisiejszym meczu. Nie wiem ile jeszcze potrwa egzystencja Belga na Old Trafford, ale Fellaini wielokrotnie pokazał że gra słabo i nieodpowiedzialnie. Jak dla mnie Belg może pakować manatki.
Ogólnie linia pomocy zagrała słabiutko, kompletnie zdominowani przez MC, których ataki musieli zatrzymywać obrońcy United. Słaba postawa pomocy przełożyła się na naszą ofensywę która w tym meczu nie istniała. Mimo wszystko trójka Miki - Rashford - Martial bardzo słabo, szczególnie Martial zagrał dno w tym meczu. Po części jest to wina słabej postawy pomocy, ale i tak piłkarze United pod bramką City nie stwarzali żadnego zagrożenia.
W obliczu kontuzji nie spodziewałem się fajerwerków i w sumie przeczuwałem remis. Jednak mimo wszystko nie spodziewałem się że damy kompletnie się zdominować City. Ogólnie wyglądało to tak jakbyśmy przyjechali tam po remis i nie stworzyliśmy żadnej sytuacji. Szkoda, bo myślałem że uda nam się odegrać na City. No cóż, chociaż udało się wyciągnąć ten jeden punkt.