walentos: Komentarz zedytowany przez usera dnia 22.02.2017 15:46Śmieszą mnie te komentarze że Rooney nie daje nic drużynie że się wypalil itp. Klapki na oczach macie czy ciężko wam przychodzi analiza niektórych faktów?
Polowa rozlicza Rooneya jeszcze za poprzedni sezon lub za kilka poprzednich sezonów. Gdzie United grało padake a wy myśleliście że Rooney sam to wszystko pociągnie. Niestety dla was Wayne to gracz zespołowy i jeśli na boisku mamy dziury to jest to pierwsza osoba która je załata. Niestety miało to wpływ na jego statystyki strzeleckie bo nie strzelil wiele ale należy zaznaczyć że mimo tego był naszym najlepszym strzelcem.
Druga połowa jest oczarowana Ibrahimovicem, bo wielkie nazwisko, bo strzela bo w końcu snajper ale prawda jest taka że Ibra strzela bo ma do tego dobre sytuacje. Pogba Miki i Mata kreują w tym sezonie baardzo dużo okazji. W porównaniu do poprzednich sezonów kreujemy 3-4 razy więcej sytuacji bramkowych i to dzięki temu Ibra odnosi taki sukces. Osobiście uważam że tych trafień powinno być 5-6 więcej bo miał sytuacje gdzie wystarczyło piłke skierować na pustą bramkę a jemu się to nie udało... Co do jego pracowitości to chyba każdy widzi że nie chce mu się zbytnio biegać a jak w glupi sposób straci piłke to opuszcza glowę lub klaśnie sobie w ręce i spaceruje dalej. W defensywie nie musi robić kompletnie nic, jak zagra kiepsko to też nie musi sie martwić o miejsce w składzie, chyba każdy pamięta serie 6 lub 8 meczy Ibry bez bramki z tego sezonu...
Teraz najważniejsze:
Nie rozumiem na jakiej podstawie jeden czy drugi ocenia przydatność lub forme Rooneya w tym sezonie. Po 1 nie gra regularnie a nawet nie gra wtedy kiedy Ibra zasługuje na posadzenie na ławie , po drugie nawet jeśli już zagra to nie ma u boku Pogby Mikiego i Maty tak jak Ibra tylko gra u boku Lingarda Fellainiego i Rashforda. Dziwią mnie Ci którzy w tym sezonie są cicho widząc gre Ibry a w tamtym pisali dużo o tym że Rooney stał się świętą krową Manchesteru.
Wchodząc tu widzę jak zrobiliście sobie Bożka z Ibry a plujecie na Rooneya mimo że nie są oni traktowani jednakowo i nie mają równych szans na pokzazanie swoich możliwości.