Jones: Nie ma mowy o żadnych wymówkach

– Potrzebowaliśmy zwycięstwa, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę wyniki wtorkowych spotkań – stwierdził Jones po końcowym gwizdku.

– Mówiliśmy przed spotkaniem, że to nasza szansa na wywarcie presji na zespołach będących przed nami. Wiedzieliśmy, że te drużyny się potknęły, ale nie wykorzystaliśmy tego. Jesteśmy mocno rozczarowani. Chłopaki w szatni są przybici, co jest oczywiste.

– Myślę, że jeśli strzelilibyśmy gola w pierwszych 20 minutach, to Hull nie miałoby drogi ucieczki. Tworzyliśmy sobie sytuację za sytuacją. Nie potrafiliśmy jednak wbić bramki.

– Ich bramkarz zanotował absolutnie heroiczną interwencję po strzale Juana Maty. Nic w tej kwestii nie można poradzić. Mówiliśmy już wielokrotnie w tym sezonie, że bramkarz przyjeżdżał tutaj i grał na światowym poziomie. Nie może być jednak mowy o żadnych wymówkach. Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa, a nie wygraliśmy.

– Jedyne co możemy teraz zrobić, to myśleć o spotkaniu z Leicester City, które jest w niedzielę. Na szczęście nadchodzi ono szybko, więc będziemy mogli uporządkować sprawy.

Jones pytany o to, czy Manchester United wciąż ma szanse dogonić zespoły znajdujące się wyżej w ligowej tabeli, odpowiada: – Oczywiście, ale po meczu lepiej nie wybiegać daleko myślami. Jesteśmy rozczarowani tym, jak potoczyły się sprawy.

– Nie sądzę, abyśmy grali źle. Dobrze rozgrywaliśmy piłkę, lecz nie mogliśmy zdobyć gola. Już kilka razy powtarza się na Old Trafford ta historia – dodaje Jones.