Urodziłeś się w Bernardo de Irigoyen - mógłbyś coś opowiedzieć o tym mieście?- Jest to miasto położone na północnym-zachodzie Argentyny, blisko granicy z Brazylią. To bardzo małe miasto. Urodziłem się tam i mieszkałem do dziewiątego roku życia. To wspaniałe miejsce za którym tęsknię każdego dnia. Chciałbym tam wrócić któregoś dnia i zobaczyć jak się zmieniło, bo wydaje mi się, że obecnie to inne miejsce.
Mieszkanie przy granicy - czy jest tam silny wpływ Brazylii?- Oh tak. Mój brat i ja, kiedy byliśmy młodzi, często oglądaliśmy kreskówki, które były po hiszpańsku albo po portugalsku. Więc, na przykład mój brat mówi o wiele lepiej po portugalsku ode mnie, bo mieszkał tam dużo dłużej.
Jakie było twoje pierwsze spotkanie ze sportem w młodości?- Zacząłem grać w piłkę w wieku siedmiu lat, ale to tylko dlatego, bo chodziłem za moim bratem, który był w wyższej grupie wiekowej. Grał dla klubu w Irigoyen, ale ja nigdy nie dostałem się do drużyny - po prostu chodziłem go oglądać. Moja rodzina przeniosła się później na południe Argentyny i wtedy dołączyłem do C.A.I., drużyny znanej w Argentynie, gdzie grałem przez pięć lat. Potem przeszedłem do Racingu de Avallaneda w Buenos Aires.