Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Blind: To sezon wzlotów i upadków

» 8 marca 2016, 16:07 - Autor: matheo - źródło: manutd.com
Daley Blind przed niedawnym meczem z Watford rozmawiał z dziennikarzami United Review na temat dotychczasowych występów Manchesteru United w tym sezonie. Holender dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat minionych meczów, a także opowiada o zbliżającym się starciu z Liverpoolem.
Blind: To sezon wzlotów i upadków
» Daley Blind liczy na mocną końcówkę sezonu
Jak oceniłbyś ten sezon do tej pory? Jakie są cele całej drużyny w decydującej fazie tych rozgrywek?
– Myślę, że to sezon wzlotów i upadków. Zagraliśmy sporo dobrych meczów, ale także sporo przegraliśmy. Uważam, że poprawiamy się jako zespół i możemy iść naprzód. Na przestrzeni sezonu mieliśmy oczywiście sporo kontuzji. Z mojego punktu widzenia uważam natomiast, że rozgrywam dobry sezon, prezentuję równą formę. Jestem zdrowy i mogę być zadowolony z poczynionych postępów.

Jaka jest różnica pomiędzy meczami, które poszły szczególnie dobrze wobec tych, które się nie udały? Co można było zrobić inaczej?
– To zawsze trudno stwierdzić. Jest bardzo wiele aspektów w każdym meczu, które decydują o tym czy wygrywasz, czy przegrywasz. Myślę, że jeśli dałoby się je tak łatwo wskazać, to pewnie szybko rozwiązywalibyśmy problemy. Niestety tak nie jest. Najważniejsze jest to, że drużyna trzyma się razem. Robimy to cały sezon, nawet kiedy mieliśmy złe wyniki. Trzymamy się razem, a to pokazuje siłę naszej szatni.

Jak bardzo niekonsekwentna gra to kwestia kontuzji? Czy wcześniej doświadczyłeś takiej plagi urazów jak tutaj w United?
– Nie, takiej nie. W zespole było naprawdę sporo urazów, ale uważam, że młodzi zawodnicy, którzy wchodzą do drużyny, spisują się wspaniale. Nie można stać bez ruchu, kiedy inni są kontuzjowani. Trzeba przyjrzeć się dostępnym zawodnikom i grać mecz według założonego planu. Myślę, że to właśnie zrobiliśmy w starciach z Shrewsbury Town i Midtjylland.

Co zaimponowało ci w młodych zawodnikach, którzy weszli do drużyny?
– Spisują się bardzo dobrze. Marcus Rashford miał spektakularny debiut, Joe Riley spisał się świetnie na lewej stronie obrony. Przed tym spotkaniem wielu młodych zawodników zadebiutowało i dobrze jest zobaczyć, że są blisko pierwszego zespołu. Możemy na nich liczyć, kiedy ich potrzebujemy.

Czy czujesz dodatkową odpowiedzialność, aby prowadzić debiutantów w meczach?
– Oczywiście, chcesz im pomagać jak tylko możesz. To nowe doświadczenie dla większości młodych zawodników. Kiedy masz nieco więcej doświadczenia, to starasz się im pomagać, kiedy jest to możliwe i rozmawiać z nimi o tym, dajesz im rady.

Czy jest to coś, co przychodzi ci z łatwością?
– Być może, ale mam teraz 25 lat, niemal 26. Muszę także stawać na wysokości zadania. Z każdym rokiem mam coraz więcej doświadczenia i uważam, że zdecydowanie mogę pomóc młodszym graczom.

Sporo zostało powiedziane na temat Ligi Europy i tego, jak wpływa ona na kalendarz gier. Dwumecz z Liverpoolem będzie jednak niesamowicie ekscytujący...
– Przed nami napięty terminarz. Mecz z Liverpoolem to świetna okazja do gry, szczególnie teraz w Lidze Europy. Albo grasz dalej albo odpadasz, awansujesz albo nie. Jest więc to dla nas bardzo istotne. Dla Liverpoolu to na pewno też bardzo ważne, więc będziemy musieli pokazać, że nam zależy bardziej.

Masz dobre wspomnienia związane z meczami z Liverpoolem. Zdobyłeś świetnego gola na Old Trafford. Menadżer ma z kolei fenomenalny bilans z The Reds...
– Tak, z pewnością mam dobre wspomnienia z meczów przeciwko Liverpoolowi. Miejmy nadzieję, że będzie ich więcej.

Czy lubisz, kiedy terminarz jest tak napięty i mecze następują jeden po drugim?
– Tak. Zawsze jest lepiej grać dużo spotkań, bo lepiej jest rozgrywać mecze niż trenować. Cieszę się więc z tego, ile spotkań rozgrywamy. Jestem zdrowy, więc będę na pewno na nie gotowy.

Choć na pewno panuje pokusa na skoncentrowanie się rozgrywkach pucharowych, to jak istotne jest zbieranie punktów w Premier League i przedłużenie szans na awans o TOP4?
– Czołowa czwórka nie jest poza naszym zasięgiem. Wciąż wszystko jest możliwe, a w tabeli wszyscy są blisko. Myślę, że każde spotkanie jest wyjątkowe. Musimy podchodzić do tego mecz po meczu i nie wybiegać za daleko w przyszłość.

Ten sezon wciąż może mieć wyjątkowe zakończenie. Jeśli zdobędziemy trofeum i zakończymy rozgrywki na wysokim miejscu...
– Wciąż walczymy o trofeum i finisz w czołowej czwórce. Stać nas na mocny koniec rozgrywek i głęboko w to wierzę.


TAGI


« Poprzedni news
Mourinho pewny swojej przyszłości w United
Następny news »
Schweinsteiger wrócił do treningów

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (5)


DevilFan: Komentarz zedytowany przez usera dnia 08.03.2016 18:00

Dlaczego wykonujesz rzuty rożne?
- Bo Phil Jones jest kontuzjowany
» 8 marca 2016, 17:59 #5
Sideswipe: ciekawe kiedy Fellaini będzie je wykonywał
» 8 marca 2016, 18:09 #4
kckMU: Tego się nie da czytać. Gdzie te wzloty na Boga? Bo wg mnie to tylko pojedyncze mecze, jak Everton na wyjeździe i dwumecz z Liverpoolem. Obecna mentalność tych piłkarzy to jest jawny skandal. Upadek za upadkiem. Od początku sezonu, kiedy byliśmy na 1 miejscu, kolejno: odpadliśmy z LM, odpadliśmy z COC z drugoligowcem w domu, spadliśmy poniżej top4 i wcale nie musimy tam wrócić. Plaga kontuzji, większość piłkarzy łamie się za każdym kontaktem z rywalem... my nie mamy nic wspólnego z wyspiarską drużyną. Niektórzy pomyślą, że to okej, ale warto uprzedzić, że o poziom średniaków europejskich też nie zahaczamy.

Van Gaal jest świetnym taktykiem w meczach na szczycie. To ogromna zaleta, ale mistrzostwo wygrywa się głównie nie zawodząc z Norwich czy Newcastle u siebie. Szczerze? Jestem przekonany, że nie byłoby kompromitacji w meczach z gigantami w LM. Niemniej, żeby do tego doszło, trzeba po wygrać ze słabeuszami na tle United i wyjść z grupy. Z tym jest problem od początku jego pracy. Tutaj prócz taktyki trzeba pokazać w/w chęć zwycięstwa i pasje. To, że oni wychodzą zmotywowani na te największe mecze to żadna zasługa holendra, bo większość piłkarzy wyczekuje takich spotkań.

Jeszcze to wieczne gadanie o mocnej szatni i dobrze układającej się współpracy z van Gaalem. Wszystko super, tyle, że to nie ten poziom. Ciągną nas wszyscy w dół, a Fergusonowi już guma w gardle staje od patrzenia na to wszystko. Nie miałbym pretensji, gdyby oni walczyli. Po prostu, walczyli, lecz tego nie widać. Słaniają się na nogach i nie oddają ani jednego groźnego strzału na bramkę West Bromu. Kpina, żenada i kompromitacja, tym bardziej, że West Brom zawsze cofa się i oddaje piłkę. Nie ważne, czy gra z United czy z Norwich.

Po sezonie musi tutaj wbić Mourinho. Jeśli chodzi o aspekty mentalne, to on jest podobny do Fergusona i nikt im w tym temacie nie dorasta do pięt. W tej drużynie jest potencjał, ale nie ma wiary. Poza tym, czym się różni Portugalczyk od filozofa?

Zęby bolą, ale z Norwich u siebie wygrywa te 1-0. Z van gaalem zaś zęby w takich meczach wypadają.
On zawsze broni drużyny i walczy ze światem, ale robi to jak prawdziwy wojownik. Nie usiądzie i nie zacznie gadać, żeby go media przepraszały. Nie powie też, że jego żona źle to znosi i nie zasugeruje, że porażka z klubem z Danii, założonym w 1999r to wina przegranych drugich piłek :|

Tylko nie piszcie, że u Mou nie zagrają młodzi, bo taki Rooney będzie świętą krową. Kim on niby jest teraz? On sobie radził z każdym piłkarzem i z każdą drużyną w całej Europie i da radę także u nas. Skończy się holenderskie babci sranie.
» 8 marca 2016, 17:31 #3
Kundziu: No bo młodzi u Mourinho nie będą grali ;) Co najwyżej w pucharach ;) Pytanie natomiast czy ktoś z tych naszych talentów zasługuje na grę? Rashford coś tam pokazał i jest waleczny, a reszta? Może jeszcze Varela coś z przodu pokaże, ale w defensywie jest słabiutki. Januzaj i Perreira szału już nie zrobią, Lingard to już nie jest talentem, a McNair, Love, Borthwick-Jackson to już całkiem.
» 8 marca 2016, 17:44 #2
kckMU: Dlatego taki Terry stracił miejsce na rzecz Zoumy np? Varane to też jest twór Mourinho, z którego teraz korzystają następni.

Jak jest talent, to Mou z niego nie zrezygnuje, tylko większość tego nie widzi. Na razie niektórzy zagrali kilka spotkań i pokazali jedynie, że wnoszą więcej ożywienia do gry od nieudaczników z pierwszego składu. To akurat nie jest wielkim wyczynem.
» 8 marca 2016, 17:59 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.