Benitez: Pora, żeby The Reds zamienili się z United

Były szkoleniowiec najbardziej utytułowanego klubu z miasta Beatlesów jest spokojny o to, że po raz pierwszy od dawna FC Liverpool ukończy rozgrywki na lepszym miejscu niż Manchesterem United. Podopieczni Brendana Rodgersa zajmują obecnie czwartą pozycję w ligowej tabeli, mając punkt przewagi nad Evertonem i pięć punktów nad United.

Rafael Benitez, który w sezonie 2008/09 doprowadził swój ówczesny klub do wicemistrzostwa Anglii wierzy, że The Reds dzięki brakowi gry w Lidze Mistrzów będą mieli więcej sił na skuteczny finisz na ligowym podwórku.

- Myślę, że to może być przyczyną ukończenia przez Liverpool ligi w pierwszej czwórce. Pozwoli im to powrócić do tych magicznych wieczorów z Ligą Mistrzów na Anfield, które tak wiele dla mnie znaczyły - pisze Benitez w swojej kolumnie dla dziennika Independent.

- Myślę, że nastąpi zmiana miejsc. Jeśli Liverpool wejdzie do pierwszej czwórki, to Manchester United skończy sezon bez Ligi Mistrzów. Ciężko rozmawiać w styczniu o tych sprawach w tak szalonej lidze, jaką jest Premier League, ale gdy styczeń się skończy, Liverpool będzie miał dużą przewagę. Będzie ją trzeba wykorzystać.

- Nie muszą grać w europejskich pucharach i to dla nich duża zaleta, zwłaszcza na tle ich najważniejszych rywali, którzy mają takie zobowiązania.

- City i Chelsea wyglądają na najsilniejsze zespoły w Premier League. Patrząc na to wszystko z zewnątrz – a we Włoszech widzę pewnie mniej ligi angielskiej od was – widzę, że to będzie dla nich duża pomoc.

- Chelsea wydaje teraz więcej pieniędzy, jest też w gazie dzięki wygranej w Lidze Europy. Są więc trochę przed resztą stawki, z Arsenalem tylko troszkę słabszym niż oni.

- Będziemy musieli poczekać, żeby przekonać się czy Manchester United zakończy sezon w TOP 4, a biorąc pod uwagę to, czego nauczyłem się przez wszystkie lata spędzone w Anglii, nie można tego wykluczyć - zakończył Hiszpański trener.